Coraz częściej w moich planach czytelniczych pojawia się literatura obyczajowa. Książki poruszające życiowe problemy i oddziałujące na czytelnika to coś, obok czego nie można przejść obojętnie. Kiedy na rynku pojawiła się nowa powieść Diane Chamberlain wiedziałam, że po prostu muszę po nią sięgnąć. Jej autorka uważana jest za Jodi Picoult amerykańskiego południa. Już samo to sprawiło, że nie mogłam przejść obok jej twórczości obojętnie. Jodi bowiem wprost uwielbiam i chciałam sprawdzić, czy książki Pani Chamberlain również mi się spodobają.
W ,,Sekretnym życiu CeeCee Wilkes" czytamy o losach pewnej szesnastoletniej dziewczyny. Losach nie łatwym, bowiem już od najmłodszych lat musiała ona radzić sobie z wieloma problemami. Kiedy miała dwanaście lat zmarła jej matka i od tego czasu mieszkała w rodzinach zastępczych. Mając szesnaście lat usamodzielniła się, mimo tego jej życie nie stało się łatwiejsze. Za sprawą poznanego Tima, zgodziła się na pilnowanie porwanej żony gubernatora i przez złośliwość losu stała się jedynym świadkiem jej śmierci. Po latach ukrywania się i życia pod innym nazwiskiem dorosła już kobieta zostaje postawiona wobec pytania czy chronić rodzinę, czy uratować niewinnego człowieka.
Trzeba przyznać, że fabuła jest naprawdę ciekawa. Po przeczytaniu opisu na okładce byłam zaintrygowana, co też kryje się w środku. Dostałam, co chciałam, a nawet więcej. Historia życia CeeCee nie nudziła, ani przez chwilę. To chyba za sprawą języka autorki, która w mistrzowski sposób prowadzi nas przez lata życia bohaterki. Na początku doświadczamy chwil napięcia, która sprawiają, że zapomina się o bożym świecie i po prostu musi się czytać dalej. Potem było równie dobrze. Każde wydarzenie, każda najmniejsza czynność była po prostu pochłaniana przeze mnie. Mogłoby się wydawać, że zwykła codzienność na przestrzeni lat może się czytelnikowi znudzić, ale tu absolutnie tak nie było. ,,Sekretne życie CeeCee Wilkes" to nie tylko świetny czasoumilacz, lecz także lub przede wszystkim historia, która uczy i pozostawia po sobą ślad. Zmusza do przemyśleń nad tym, jak daleko człowiek jest w stanie posunąć, aby spełnić wymagania kochanej osoby, opowiada o miłości macierzyńskiej i wyrzeczeniach, jakie się z tym wiążą. Czytaniu towarzyszyła cała masa emocji, które nieraz ściskały za serce.
Bohaterowie tutaj stoją na naprawdę wysokim poziomie. Każdy z nich przedstawiony jest najlepiej, jak się tylko da. Bohaterka skupiła się, aby przeanalizować ich psychikę, ukazać motywy i postąpić z nimi, jak najbardziej obiektywnie. Czytelnik może więc sam zdecydować, komu wierzy, a komu nie, kogo usprawiedliwia, a kogo już niekoniecznie. Tytułowa CeeCee zmieniała się z biegiem lat. Od początkowej młodzieńczej naiwności do rozsądku, towarzyszącemu wieku starszemu. Jej późniejsza odsłona zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Pierwotna naiwność jakoś odpychała mnie od niej, jednak później CeeCee się zrehabiliotowała. Czy postąpiłabym tak, jak ona, mogę tylko gdybać. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji. Mogę tylko podziwiać CeeCee za to, że sobie poradziła i zaakceptowała to, co zgotował dla niej los, bo ja na pewno bym nie potrafiła.
,,Sekretne życie CeeCee Wilkes" jest pozycją, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Czytało się ją genialnie, wydarzenia nie pozwoliły się oderwać, a rozważania psychologiczne skłaniały do zastanowienia. Wiem, że do twórczości Diane Chamberlain jeszcze wrócę. Opowieść o CeeCee spodoba się wszystkim tym, którzy lubię książki obyczajowe, a także takie, które są bardzo dobrze napisane, porywają czytelnika w swój świat i pozostawiają po sobie ślad.