"Płacz i płać" Olgi Rudnickiej to pełna humoru i ironii opowieść o życiowym przewrocie, który burzy idealnie poukładany świat głównej bohaterki. Jagoda, pewna siebie, ambitna i bezkompromisowa, budowała swoją karierę bez oglądania się na konsekwencje. Nie miała bliskich, dzieci ani czasu na codzienne przyjemności – liczyły się jedynie sukces i uznanie w środowisku zawodowym. Jej determinacja i bezwzględność przyniosły jej jednak tyle samo wrogów, co sukcesów. Gdy nagle ktoś postanawia wyrównać z nią rachunki, dziewczyna traci wszystko, co do tej pory wydawało jej się nienaruszalne.
Bez pracy, wsparcia i nadziei na odbudowę zawodowej pozycji, Jagoda zostaje zmuszona do przyjęcia oferty od dalekiej krewnej. Zaczyna prowadzić pensjonat, choć szybko okazuje się, że czeka ją nie tyle stanowisko menedżera, co sprzątaczki i pomocnicy kuchennej. Warunki mieszkaniowe również odbiegają od tego, czego oczekiwała – otrzymuje jedynie pokój nad stajnią, dzielony z lokalną pomocą stajenną. Rudnicka z lekką kpiną portretuje bohaterkę, dla której taka zmiana stanowi upokorzenie. Przezabawne są momenty, w których Jagoda, dotąd przyzwyczajona do luksusu i wygody, odkrywa realia życia w małej miejscowości, z dala od świata wielkich korporacji i biznesowych układów.
Nowe życie Jagody to nie tylko nieoczekiwane trudności, ale i lokalna społeczność, której mieszkańcy mają na nią swoje plany. Kuzynka jej babci, energiczna starsza dama, wydaje się szczególnie zainteresowana wydaniem Jagody za miejscowego wdowca, który ma trójkę dzieci. Cały kontekst tej sytuacji dostarcza czytelnikom sporej dawki humoru i ironii – Jagoda, która wcześniej z trudem znosiła innych ludzi i ceniła swoją niezależność, zostaje zmuszona do konfrontacji z sytuacjami, na które nigdy nie była przygotowana.
Jednak to, co najbardziej wciąga, to obecność tajemniczego prześladowcy, który nie daje Jagodzie spokoju nawet w tej nowej rzeczywistości. Atmosfera niepokoju miesza się tutaj z humorem i dramatem, a Rudnicka zręcznie balansuje między lekką formą a elementami thrillera. Jagoda czuje się obserwowana, a seria dziwnych wydarzeń i subtelnych zagrożeń przypomina jej, że ktoś wciąż pragnie jej upadku. Napięcie rośnie, a czytelnik zostaje wciągnięty w grę między bohaterką a nieznanym wrogiem, próbując rozwikłać, kto i dlaczego żywi do niej taką niechęć.
Rudnicka stworzyła postać, która z początku może irytować swoją bezwzględnością, ale w miarę lektury zdobywa sympatię. Jagoda, zmuszona do porzucenia dawnego życia, stopniowo zaczyna dostrzegać jego wady i ponosić konsekwencje swoich wyborów. W humorystyczny sposób autorka przedstawia jej przemianę, pokazując, że czasem trzeba przejść przez upadek, by znaleźć nową perspektywę.
"Płacz i płać" to nie tylko komedia o osobistych zawirowaniach i absurdach, ale też opowieść o tym, jak przewrotność losu może obrócić życie do góry nogami. Książka pełna jest lekkiego humoru i satyry na temat ludzkich ambicji, uporu i potrzeby odnalezienia się w nieprzewidywalnych sytuacjach.