Znaki. Spójrz w gwiazdy, odkryj siebie recenzja

Jak przedstawia się książka i co w sobie zawiera? "Znaki. Spójrz w gwiazdy, odkryj siebie" to przede wszystkim piękne wydanie w twardej oprawie ze schludnie rozmieszczonym tekstem bogatym w tabele i wykresy. Ma prosty układ - po wstępie jest instrukcja jak czytać swój kosmogram i rozdziały opisujące planety, znaki i domy. Jest to przewodnik pełną gębą, a przede wszystkim jest łatwy w użyciu. Autorka sama zachęca, żeby robić sobie w książce notatki (są na to nawet wydzielone miejsca), a jeśli nie w książce bezpośrednio, to na bieżąco na jakiejś innej kartce. Notatki będą nam potrzebne, jeżeli naprawdę chcemy... no właśnie, czego? Co to nam da?

Autorka wyjaśnia, że nie będziemy się tutaj bawić astrologią, żeby wymyślić sobie kolejny dwuzdaniowy horoskop na nowy tydzień. Kosmogram, czyli stan nieba w momencie naszych urodzin, ma nam przede wszystkim pomóc zrozumieć siebie. Dzięki jego przeanalizowaniu będziemy wiedzieć np., które cechy warto u siebie rozwinąć, a z czym walczyć.

Z czytaniem horoskopu jest jak z nauką języka obcego - kiedy już się oswoisz i zrozumiesz znaczenie trudnych słów, idzie jak z płatka. Mam Saturna i Księżyc w Wodniku w dwunastym domu, przed lekturą nie miałabym zielonego pojęcia co to znaczy, a teraz już mniej więcej wiem. Ta książka do kartkowania plus wykres twojego kosmogramu, który można wygenerować w Internecie, plus notatnik i wreszcie uda ci się odczytać to, co kiedyś brzmiało jak czarna magia.

Podoba mi się w tej książce przejrzyście podana treść. Wszystko jest opisane łatwym językiem, poparte przykładami, są ćwiczenia do zrobienia dla czytelnika, żeby mógł też sam popracować. Jeśli potrzebujemy poznać charakterystykę np. jakiejś planety to możemy przeczytać o niej rozdział od początku do końca albo tylko przelecieć wzrokiem po wyszczególnionych cechach, a to bardzo ułatwia pracę.

Polecam osobom interesującym się astrologią, przede wszystkim początkującym, które chcą od czegoś zacząć. Myślę, że ten przewodnik wiele rozjaśni, a jak ktoś wsiąknie w temat, to będzie z niego regularnie korzystać.