Głównym bohaterem powieści jest Emil Żądło, który rzucił pracę w policji, gdyż chciał być niezależny. W momencie, gdy go poznajemy znajduję się on w trudnej sytuacji, gdyż szuka stałej pracy, a wolne chwile spędza przy alkoholu. Emil rozwiódł się z żoną Emilią, która oczekuje od niego zaległych alimentów i pieniędzy na czynsz. Swojego syna nie widział od kilku miesięcy. Chce zostać dziennikarzem, lecz jego pomysł na materiał nie znajduje zaakceptowania w lokalnych gazetach. Do czasu...
Pewnego dnia zostaje zamordowana jego przyjaciółka wraz ze swoim narzeczonym, którą znał jeszcze z dzieciństwa. W ciągu następnych kilku dni dochodzi do kolejnych morderstw, które wydają się łączyć w jedną całość. Emil ze względu na fakt znajomości z jedną ofiar postanawia zaangażować się w rozwikłanie zagadki i odnalezienie sprawcy zbrodni. Morderca wzoruje się na wizji "Sądu ostatecznego" Memlinga, znajdującego się w słynnym gdańskim tryptyku. Emil postanawia nieoficjalnie współpracować z kolegą z policji - Zebrą, by rozwiązać zagadkę morderstw, gdyż jego działanie w pojedynkę nie przynosi rezultatów, a z dnia na dzień giną kolejne osoby. Morderca wydaję się być chory psychicznie i zrealizować wizję sądu ostatecznego.
"Sąd ostateczny" jest bardzo dobrym kryminałem, akcja rozkręca się już od pierwszych stron, pobudzając wyobraźnię. Autorka wprowadziła do swojej książki bardzo ciekawy zabieg, mianowicie Gdańsk stał się miejscem, gdzie rozgrywa się akcja, a przy tym opisy miasta są bardzo rzeczywiste i naturalnie wplatają się w całość. Książka nie nuży, szybko się ją czyta. Jednym słowem - nie ma tu miejsca na nudę i zbędne opisy. Także bohaterowie są tak naturalni, że ma się wrażenie, iż ta historia wydarzyła się naprawdę. Autorka na kartach swojej powieści pozostawia także miejsce na ukazanie ich rozterek życiowych, problemów oraz pokazuje, w jaki sposób ich też przeraża postępowanie mordercy. Wszystko to tworzy jedną, spójną całość.
Tym, co zwróciło moją szczególną uwagę w tej książce jest ukazanie śmierci taką, jaka jest w rzeczywistości - niespodziewana, przypadkowa, brutalna i budząca niesmak - opisy zwłok układanych przez mordercę na podobieństwo tryptyku przyprawia o dreszcz grozy. Książka na pewno przypadnie do gustu miłośnikom gatunku!