Na psa urok, ości śledzia recenzja

Sabat lekarstwem na wszystko...

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2024-07-08
Skomentuj
37 Polubień
Po komedie kryminalne autorstwa Olgi Rudnickiej sięgam w ciemno, tym bardziej po jej serie. Lubię nieco szaloną Matyldę, ale Tekla również ma swoje miejsce w moim sercu, tym bardziej, że od dziecka nie miała ona lekko w życiu. Obie bohaterki potrafią rozbawić niemal do łez i znakomicie poprawiają humor.
W tej części Tekla zostaje niejako zmuszona, żeby urlop spędzić ze swoją niedoszłą teściową w swoim rodzinnym domu. Już to powinno być ostrzeżeniem dla niej, lecz tak naprawdę nie ma wyboru i liczy na jakiś cud, żeby tylko nic złego się nie wydarzyło.

"Matka Michała do niedawna szczerze nienawidziła Tekli, obwiniając ją o wszystkie nieszczęścia tego świata, a i on sam rozważał ewakuację z tego związku, i to nie dlatego, że jej nie kochał. Tylko tak jakby... czasami..."
Gdy matka Michała poprosiła jakiś czas temu Teklę o jakieś zaklęcia czy rytuały mogące wpłynąć na zachłanność jej niewiernego małżonka, dziewczyna prosił o pomoc Sabinę. Ta wraz z przyjaciółkami postanawia urządzić... sabat. Wymyślają naprędce jakieś zaklęcia. Prośby rzucone przy ognisku, w świetle świec i księżyca okazują się niezwykle skuteczne.
Ojciec Michała nagle pada trupem...
Czy Wy wierzycie w takie rytuały, kolorowe świece i rzucane zaklęcia? Pewnie nie, ale przyszła czy też niedoszła teściowa Tekli uwierzyła w moc dziewczyny. Tekla nawet nie podejrzewa tego, co ją będzie czekać w rodzinnej miejscowości za sprawą matki Michała a także i swojej a nawet babcia wtrąci swoje co nieco...
Tekla nie jest już tą zahukaną dziewczyną, pozbyła się pecha i twardo stąpa po ziemi. Nie wierzy w czary, ale czasem zapali świecę na wszelki wypadek.

"Moja rodzina spaprała mi osobowość, uznała, zbiegając po schodach. Tak długo jej wmawiali, że wszystkim przynosi pecha, aż sama zaczęła wierzyć w te przesądy. Pecha na szczęście się pozbyła, ale sposobu myślenia już nie. Zakorzenił się na wieki."
Po wsi rozchodzi się wieść o posiadanej mocy Tekli, chociaż dziewczyna nie ma o tym pojęcia. Cieszy ją tylko to, że kobiety już nie plują na jej widok, chociaż dziwi ją to, że lokalni pijaczkowie dziwnie na nią patrzą, jakby z przestrachem, lub przechodzą na druga stronę.
Gdy jednak otrzymuje zaproszenie do biblioteki, tam wszystko powoli się wyjaśnia...

"Wiejska biblioteka znajdowała się w remizie, a właściwie w kanciapie udostępnionej przez strażaków. Kanciapa, trochę większa od schowka na szczotki, z prawdziwą salą biblioteczną niewiele miała wspólnego."
Absurdalne sytuacje, bohaterzy świetni, chociaż chwilami mocno przerysowani, zabobony, magiczne rytuały i duza dawka humoru sprawiają, że czyta się książkę lekko i szybko.
Może trochę zbyt mało jest w niej kryminału, ale to przecież tylko komedia kryminalna.
Wszystko wskazuje na to, że będzie ciąg dalszy, bo akcja urywa się zostawiając furtkę na dopisanie następnej części.
Jeżeli lubicie śmiech w trakcie czytania, to polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-30
× 37 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na psa urok, ości śledzia
Na psa urok, ości śledzia
Olga Rudnicka
8.4/10
Cykl: Zezowate szczęście Tekli, tom 3

Chcąc nie chcąc – a naprawdę nie chcąc! – Tekla zamieszkuje pod jednym dachem z przyszłą teściową, która, dość nieoczekiwanie dla wszystkich, tuż przed finansowo niekorzystnym dla niej rozwodem, owdo...

Komentarze
Na psa urok, ości śledzia
Na psa urok, ości śledzia
Olga Rudnicka
8.4/10
Cykl: Zezowate szczęście Tekli, tom 3
Chcąc nie chcąc – a naprawdę nie chcąc! – Tekla zamieszkuje pod jednym dachem z przyszłą teściową, która, dość nieoczekiwanie dla wszystkich, tuż przed finansowo niekorzystnym dla niej rozwodem, owdo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Na psa urok, ości śledzia" Olgi Rudnickiej to przewrotna komedia kryminalna, która łączy w sobie absurdalny humor z elementami grozy i intrygi. Główna bohaterka, Tekla, znajduje się w wyjątkowo trud...

@beatazet @beatazet

Chcąc nie chcąc – a zdecydowanie bardziej nie chcąc – Tekla zamieszkuje pod jednym dachem z przyszłą teściową, która, dość nieoczekiwanie dla wszystkich, tuż przed finansowo niekorzystnym dla niej ro...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @maciejek7

Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośniczką. Nawet wtedy, gdy okazało się, że jestem uczu...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
Toskański ślub
Miłość, tajemnice i Toskania.

„Toskański ślub” to samodzielny debiut autorki, który muszę przyznać, że mnie nieco zaskoczył. Przyciągnęła mnie do siebie oczywiście okładka, ale tytuł wskazujący na mi...

Recenzja książki Toskański ślub

Nowe recenzje

Mad as Hell
Miłość, zaufanie, przeszłość.
@Mania.ksiaz...:

„Gdy wszystko, co kochasz, zostaje ci brutalnie odebrane, pozostaje tylko furia…” Czasami życie jest jak kruche szkło...

Recenzja książki Mad as Hell
Zabiorę Cię do piekła
Ta historia was zaskoczy swoim mrokiem i intens...
@historie_bu...:

„Tyle jednak mi wystarczyło – w końcu dzisiejszej nocy miałam odpocząć, a nie wyruszać na łowy. Na to przyjdzie jeszcze...

Recenzja książki Zabiorę Cię do piekła
Kiedy zabraknie nam gwiazd do zliczenia
Pełna emocji, autentycznych bohaterów i życzliw...
@burgundowez...:

Maria Martinez w swojej powieści "Kiedy zabraknie nam gwiazd do zliczenia" snuje poruszającą opowieść o stracie, poszuk...

Recenzja książki Kiedy zabraknie nam gwiazd do zliczenia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl