Trzy wcielenia Wiktora Jahody recenzja

Wiktor Jahoda mając 18 lat traci swą ukochaną Miriam, noszącą pod sercem ich dziecko. Jej śmierć była pomyłką podczas ulicznej powojennej egzekucji. Chłopak nie potrafi poradzić sobie ze stratą i podejmuje się próby samobójczej. Ratuje go Karol i daje mu pracę oraz dach nad głową. Wkrótce dla dobra dzieci, które wychowuje Karol z siostrą Laurą, Jahoda poślubia kobietę i razem tworzą szczęśliwą - na papierze - rodzinę. Spokój zakłóca Ukrainka Lilia przypominająca zmarłą Miriam, która rozbudza w Wiktorze uczucie pożądania. Mężczyzna staje przed wyborem, który nie jest taki prosty, jak mogłoby się wydawać.
Choć zawsze myślałam, że obyczajówki są raczej nudne i nieciekawe, to po przeczytaniu "Trzech wcieleń Wiktora Jahody" przyznaję, że się myliłam. Jadwiga Grzesiak opisała życie bohaterów w tak ciekawy sposób, że nawet nie wiem kiedy skończyłam czytać powieść. Bohaterowie byli tak realistyczni, że od razu zapadali w pamięć. Urzekła mnie postać Laury, która była niczym anioł dla Wiktora. Bardzo podobało mi się to, jak autorka przedstawiła proces zakochiwania się bohaterów. To nie stało się od razu, kobieta nie pokochała Wiktora po jednej sytuacji, ale to uczucie budziło się w nich stopniowo i wcale nie był stałe i żelazne. Nie wiedziałam czego mogłam się spodziewać po zachowaniu Jahody. Autorka przedstawiła temat zdrady i pogłębiła go tak bardzo, że nie miałam pojęcia, że tak można. Zazwyczaj bohater zdradzał żonę i tyle. Od tak zmieniał tryb życia. Pani Grzesiak opisała działania Wiktora tak dogłębnie, że czytelnik mógł wyobrazić sobie tego bohatera jako realną postać, której życie i decyzje nie są czarne lub białe. Widzimy, że główny bohater wie, że robi źle i ma wątpliwości. Za to bardzo denerwowała mnie postać Lilii, która wielokrotnie wykorzystywała Wiktora. Przedstawiła ona pewną ludzką postawę, którą też możemy zauważyć w rzeczywistości - jak komuś pomożesz raz, to będzie chciał tylko więcej i więcej. Przez większość książki było mi żal Laury, ponieważ była bardzo dobrą osobą, a spotkało ją wiele złego. Myślę, że jej postać stanie się dla mnie inspiracją. Zakończenie tej książki absolutnie nie jest oczywiste. Tak, jak w prawdziwym życiu - niczego nie możemy być pewni.
"Trzy wcielenia Wiktora Jahody" to tak dobra książka, że polecę ją każdej dojrzałej osobie. Jest chyba najlepszą jaką ostatnio przeczytałam.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.