Paula Coelho chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Znamy go z mądrych cytatów i książek o tematyce związanej z życiem i miłością. Jego powieści cieszą się wielką popularnością na całym świecie.
Szesnastoletni Santiago postanawia zostać pasterzem, po tym jak uczył się w seminarium, po to aby móc podróżować wraz ze swoimi owcami. Pewnej nocy nachodzą go sny, które każą mu wyruszyć do Egiptu, w poszukiwaniu wielkiego skarbu. Aby wyruszyć w drogę musi pozbyć się owiec, które kocha, dlatego też chce jak najszybciej wrócić ze skarbem i odkupić swoje zwierzęta. By odnaleźć skarb musi pokonać wszelkie przeciwności losu, jakimi los go obdarza.
Czytałem wiele recenzji na temat tej książki i stwierdzam, że jest ona bardzo kontrowersyjnym dziełem. Jedni okrzykują powieść pseudofilozoficznym bełkotem, drudzy zaś najmądrzejszą powieścią stulecia. Do której grupy należę ja? Mieszczę się gdzieś pośrodku. Książka nie zawojowała w mojej głowie ale nie mogę powiedzieć, że jest ona nieudana, bo mądrości w niej zawarte zapamiętam na długo.
Widząc książkę na półce w bibliotece, bez wahania zabrałem ją ze sobą do domu. Wszystko dlatego, że znam nazwisko Coelho, o którym wiele osób mówi ,,genialny pisarz''. Czytałem też jego cytaty, dlatego spodziewałem się czegoś niesamowicie mądrego, czegoś nad czym rozmyślałbym przez jakiś czas. Zawiodłem się, ponieważ nic w tej treści nie zmusiło mnie do refleksji.
Autor poruszył tematy miłości, pragnienia, marzeń i problemów życiowych. Chciał nam pokazać jak sobie z nimi radzić i udało mu się to. Szkoda tylko, że zrobił to w nudny i sztywny sposób, co zauważa wiele osób. Wszystko przez bardzo wolny czas akcji, w którym Santiago przeżywa swoje przygody.
Na pochwałę zasługuje zespół czuwający nad poprawnością stylistyczną i ortograficzną, gdyż w trakcie czytania nie wyłapałem ani jednego błędu, co dzisiaj jest rzadkością, zwłaszcza gdy powieść jest tłumaczona z języka obcego.
Podobno mądrości zawarte w książce równie dobrze mógłby wymyślić każdy, nawet menel, a i tak nie nauczą nas niczego wartościowego, bo to zwykły pseudofilozoficzny bełkot. Tak? Ciekaw jestem, który z krytykujących wymyśliłoby coś równie mądrego i prawdziwego. Najłatwiej jest krytykować innych.
Niestety, książka ta nie przekonała mnie za bardzo do siebie, dlatego też, już więcej nie mam zamiaru spotykać się z twórczością Paula Coelho. Chociaż, jeżeli uda mi się znaleźć jego książkę, którą większość pozytywnie oceni, postaram się ją przeczytać. Może sami taką znacie?
Książkę mogę polecić tylko i wyłącznie fanom Paula Coelho.
,,Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie,
by udało Ci się to osiągnąć.''
Zapraszam na mojego bloga, z którego recenzje kopiuję:
http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2014/01/paulo-coelho-alchemik.html