Romans w Paryżu recenzja

Miałam już nie sięgać tak często po literaturę wojenną, ale tej książce nie mogłam się oprzeć… Kocham Francję, historia tego kraju jest mi bardzo bliska, dlatego, jak tylko zobaczyłam, że na rynku wydawniczym pojawiła się książka z akcją rozgrywającą się w Paryżu w czasie II wojny światowej, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. „Romans w Paryżu” Fiony Schneider to historia miłosna, ale i z jej kart wybrzmiewa okrucieństwo wojennych działań i ludzkich tragedii. To także opowieść o poświęceniu, trudnych wyborach i nadziei, która nigdy nie umiera.

Julia jest utalentowana pianistką, której wróżona jest prawdziwa międzynarodowa kariera. W czasie jednego z występów nie jest w stanie zagrać żadnego utworu ze względu na drętwienie dłoni. Zrozpaczona zaszywa się w domu swojego mentora, światowej sławy niemieckiego pianisty Christopha Baumanna. W domu mężczyzny znajduje stary zeszyt, zawierający przepisy kulinarne, a każdy z nich okraszony jest komentarzem jego właścicielki podpisującej się jako Sylvie. Christophe, zdradzający oznaki starczej demencji, przypomina sobie, iż kiedyś w jego życiu istniała kobieta o tym imieniu i prosi Julię o dowiedzenie się o niej jak najwięcej. Starszy mężczyzna czuje, że to pomoże mu wrócić do zdrowia. Razem wyjeżdżają więc do Paryża, a towarzyszy im syn mężczyzny Daniel, niechętnie odnoszący się do pomysłu ojca. Na miejscu Christophe przypomina sobie jak przybył do tego miasta w 1942 roku i nie potrafił się odnaleźć jako niemiecki żołnierz. Kiedy poznał piękną kucharkę Sylvie, zdecydował dopiero po której stronie powinien się opowiedzieć. Młodzi ludzie pokochali się miłością prawdziwą, jednakże przerwała ich związek brutalna wojenna rzeczywistość. Co się stało z Sylvie? Kim była? Dlaczego zniknęła po wojnie? Czy Julia w jej przypisach kulinarnych znajdzie ślad tej tajemniczej kobiety? I czy sama zrozumie skąd się biorą jej problemy z graniem?

Ta historia wciąga bez reszty. Zarówno jej część współczesna, jak i ta wojenna są wzruszającymi opowieściami o trudnych wyborach życiowych, ale też o miłości, która potrafi przetrwać czas i pokonać wszelkie przeszkody. Piękna, naprawdę wzruszająca i porywająca opowieść. Autorka nie zapomina też o cichych wojennych bohaterach, agentach, działających w konspiracji, ludziach ukrywających Żydów, czy tracących życie za niewinne przewinienia w okupowanych państwach. Piękna opowieść, sięgnijcie po nią.