Sądzeni za namiętność recenzja

Sięgając po książkę "Sądzeni za namiętność" nie wiedziałam czego się spodziewać, gdyż jeszcze do tej pory nie czytałam żadnej książki tej autorki. Zaciekawiona, postanowiłam sprawdzić jakie inne tytuły napisała Roxanne St. Claire. Dowiedziałam się że Roxanne jest amerykańską autorką romansów i nawet była nominowana do kilku prestiżowych nagród.

"Sądzeni za namiętność" to mieszanka powieści sensacyjnej, kryminału i przede wszystkim
gorącego romansu. Bohaterami są Miranda, około trzydziestokilkuletnia pani doktor
antropologii, specjalistka od historii i kultury Majów oraz Adrien Fletcher, zabójczo
przystojny agent ochrony który dostaje nietypowe zlecenie. Ma za zadanie odnaleźć kobietę z
maleńkim tatuażem ukrytym gdzieś na jej ciele, który ma świadczyc o poważnym przestępstwie
popełnionym przed laty. Tak oto Adrien poznaje Mirandę którą ma przeszukać pod kątem
tatuażu. Jako że jest bardzo atrakcyjny i obdarzony dużym urokiem osobistym, szybko
nawiązuje bliski kontakt z panią doktor i już wkrótce między nimi wybucha gorący romans.
Adrien stara się rozwiązać zagadkę tatuażu a przy okazji staje sie kims w rodzaju
bodyguarda Mirandy bo jak się okazuje, grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo.

Niestety lektura tej książki nie przekonała mnie. Nie brakowało w niej śmiałych scen
erotycznych i miałam wrażenie, że wątki sensacyjne stanowią tylko tło dla tego ognistego
romansu. Wyczuwa się, że autorka najlepiej czuje się w pisaniu romansów a nie koniecznie
powieści sensacyjnych. Ja niestety przemęczyłam tą książkę. Znowu złapałam się w pułapkę
przyciągającej wzrok okładki i chwytliwych haseł. Mnie ta książka nie zachwyciła, ale może Wam się spodoba?