Jeśli jesteście stałymi Czytelnikami mojego bloga, możecie już wiedzieć, że jestem wielką fanką k-popu. Gdy zobaczyłam tę powieść, od razu rzuciła mi się z oczy, ponieważ posiada bardzo kolorową okładkę. Zainteresowałam się nią nie tylko, że ma śliczną okładkę. Zaciekawił mnie opis powieści i stwierdziłam, że to książka dla mnie. Autorem tej historii jest Stephan Lee i więcej o nim mogliście przeczytać wyżej. Jedynie dodam, że cieszę się, że jest to powieść napisana przez doświadczoną osobę. Candace jest piętnastolatką mieszkającą na co dzień w New Jersey. Tak jak ja, bohaterka jest wielką fanką k-popu. Pewnego dnia nastolatka dowiaduję się o przesłuchaniu do koreańskiego dziewczęcego zespołu i za namową swoich przyjaciół postanawia pójść na przesłuchanie. Candace potrafi bardzo ładnie śpiewać, jednak brakuje jej talentu do tańca. Jednak mimo tego, udaje się jej przejść do kolejnego etapu. Później dziewczyna trafia pod skrzydła S.A.Y Entertainment, gdzie ciężko trenuję. Oczywiście nie brakuje w tej powieści wątku miłosnego! Więcej nie zdradzam i przechodzę do mojej opinii. Książka skierowana jest do młodzieży interesującej się k-popem. Czytając tę powieść można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat życia stażystek w koreańskich wytwórniach. Ukazana jest również relacja między nastolatką a rodzicami. Candace za wszelką cenę chciała spełnić swoje marzenie, jednak rodzice byli temu przeciwni. Nastolatka nie poddała się i walczyła do samego końca. Pojawił się tutaj również wątek miłosny, a nawet dwa! Osobiście bardzo podoba mi się relacja między Candace, a pewnego chłopaka. Zdradzać szczegółów Wam nie będę, bo wiem, że spojlery najlepiej zachować dla siebie. Powieść wciąga już od pierwszych stron i bardzo dobrze bawiłam się przy jej czytaniu. Mogłam się wcielić w rolę bohaterki i razem z nią przeżywać dane sytuacje. Współczuję i szczerze podziwiam wszystkie stażystki, ponieważ ich życie nie jest kolorowe. Muszą naprawdę ciężko pracować, aby osiągnąć sukces. Niektóre z nich wcale nie debiutują i cały ten czas idzie na marne. Wytwórnia narzuca im bardzo restrykcyjną dietę, a do tego jeszcze dochodzą intensywne treningi nawet przez kilka godzin. Osobiście nie potrafiłabym sprostać takim oczekiwaniom, dlatego podziwiam koreańskich idoli. Autor napisał tę powieść językiem młodzieżowym, więc strony szybko umykają. Powieść idealna na dwa wieczory przy ciepłej herbatce. Polecam ją każdej k-poperce, która pragnie poznać świat stażystek, jednak ta historia może się również spodobać osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z koreańską muzyką!