Nigdy nie ukrywałam, że uwielbiam książki w mafijnym klimacie. Dlatego też nie mogłam sobie odpuścić najnowszej książki I.M Darkss „Ukochana gangstera”. Oczywiście to kolejny romans, a takich przeczytałam już całkiem sporo, więc ciężko mnie już czymś nowym zaskoczyć. Jak myślicie, autorce udało się stworzyć coś nowego? Czy jednak książka okazała się jedną z wielu i niczym się nie wyróżnia? Zapraszam na krótką recenzję.
Autorka zabrała nas na spotkanie z Elizabeth, młodą kobietą, która od najmłodszych lat szkolona była, aby nigdy nie okazać słabości. W tym brutalnym świecie słabość równa się unicestwieniu i niebycie. Wpajane miała, aby nigdy niczego nie oczekiwać, a gdy popełni choćby najmniejszy błąd, musi ponieść adekwatną karę. Teraz ma wykonać ważne zadanie- ma zdobyć Logana Rotha wielkiego bossa. Wydawać by się mogło, że to całkiem łatwe zadanie, ale nic bardziej mylnego. Logan to nieznoszący sprzeciwu, niebezpieczny mafioso, który hołubi swoim zasadom, a najważniejszą jest „nigdy się nie zakochać”. Dla Logana Bethany początkowo jest kolejnym nic nieznaczącym numerkiem na długiej liście kandydatek. Ona również musi przestrzegać zasad, a zwłaszcza nie może nikogo pokochać. Jeżeli złamię regułę, zostanie odesłana. Elizabeth zgadza się bez zastanowienia, bez sprzeciwu i bez emocji. Jej postawa trochę zaskakuje i jednocześnie fascynuję Logana. Czy Elizabeth uda się przebić przez wzniesiony przez Logana mur okalający jego serce? Czy w tym bezwzględnym świecie możliwa jest miłość? Może to jednak Elizabeth zatraci i zniszczy samą siebie w imię miłości do groźnego gangstera?
Muszę przyznać, że bardzo polubiłam styl autorki, czytając „Ten zakazany”. Jednak to ta najnowsza historia trafiła wprost w moje czytelnicze serce i zdecydowanie zagości tam na dłużej. Jestem pod dużym wrażeniem. Sam pomysł na fabułę był genialny – wyszkolona, uległa, nieoczekująca niczego kobieta, która ma stać się idealną partnerką, albo raczej ozdobą, bo partnerka to raczej określenie nad wyraz, która zawsze wie, jak ma się zachować i co powiedzieć. Pozornie takich podobnych historii było całkiem sporo, to jednak ta wyraźnie odznacza się na tle innych. Zarówno Bethany, jak i Logan nie mieli łatwego i cukierkowego dzieciństwa. Brutalna przeszłość głęboko odcisnęła na nich swoje piętno. Według mnie ta opowieść jest niesamowicie interesująca i wciągająca. Z każdym kolejnym przeczytanym rozdziałem pragnie się więcej. Gdy zdarzyło mi się, chociaż na moment ją odłożyć, to i tak myślami byłam z bohaterami. A to ostatnio nie często mi się zdarza. Dodatkowo podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, za każdym razem pękało mi serce razem z Bethany.
„Ukochana gangstera” to nieprzewidywalna i emocjonująca książka, pełna gorących momentów, trudnej przeszłości i niezabliźnionych ran. Udowadnia, że chcąc chronić najważniejsze dla nas osoby, możemy sami ich najmocniej zranić. Szczerze Wam ją polecam, zwłaszcza na jesienne ponure wieczory.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Akurat za możliwość poznania tej historii.