❄Recenzja❄
Premiera 01.12.2023
„Świąteczny tatuaż” – Paula Ciulak, Magdalena Jachnik
Współpraca recenzencka z @wydawnictwowr
Jedna szalona noc. W pamięci tatuaż. Pani śnieżynka i Pan Mikołaj. Wspólne święta i zakazane uczucie.
Amber to szalona kobieta, która nie boi się być sobą. Chce mieć różowe włosy, to je robi. Spełnia w życiu swoje marzenia i pasje. Nie patrzy na innych. Jednak wie, że uczucie, które ją ogarnia względem narzeczonego siostry nie może wypłynąć. Nie lubi się kłócić, ale czasem nerwy jej puszczają. Wszyscy dookoła myślą, że to zimna kobieta, ale gdy się bliżej przyjrzeć to wspaniała i ciepła kobieta. Ma swoją pasję, którą przekształciła w prace. Jest z tego dumna i robi jej się przykro, kiedy wszyscy uważają, że się marnuje i jawnie okazują niechęć do tego co robi.
Colden pomimo, że ma narzeczoną dopuścił się zdrady. Okazał kompletny brak szacunku do kobiety z która pragnie układać życie. Nic go nie usprawiedliwia. Jednak nie może zapomnieć o tej nocy, więc gdy spotyka te dziewczynę, która okazuje się być siostrą jest zdezorientowany. Z jednej strony się cieszy, z drugiej jest przerażony. Targają nim różne uczucia. Jest zazdrosny, opiekuńczy i radosny przy niej. To dobry facet, który nie czuje się szczęśliwy. Zawsze wszystko musiało być idealne. Idealna praca, studia, znajomi, dziewczyna. Pogubił się w tym troszeczkę.
Namiętna noc o której nie mogą zapomnieć. Żadne się nie spodziewało, że tak szybko się spotkają, ba oni nawet o tym nie myśleli. A tu taka miła/niemiła niespodzianka. Nie dają po sobie poznać, ale ciągle ich do siebie ciągnie. Amber to ostra zawodniczka i lubi się troszkę podroczyć, a on nie pozostaje jej dłużny. Kiedy wszystko nabiera tempa nie wiadomo co powinno się zrobić. Każdy ma swoje demony z którymi walczy, jednak patrząc z boku tylko tych dwoje się wspiera i troszczy. Chcąc nie chcąc muszą się lepiej poznać, w końcu niedługo będą rodziną.
Od razu wyczułam, że historia jest pisana przez dwie autorki. Pióro Pauli już nam i bardzo je lubię, ale wyczułam, że coś jest inaczej i to na wielki plus. Dało się poczuć mieszane style, które nadały miłej świeżości. Fabuła nietuzinkowa w lekkim klimacie świąt, a bardziej kłótni i nieporozumień, wzajemnych wyrzutów i faworyzowania dzieci. Autorki pokazały, że nie można kategoryzować dzieci, wszystkim powinno okazać się tyle samo miłości i wsparcia. Kochać ich bezwarunkowo i wspierać w ich marzeniach. Nie powinno się dołować i ciągle krytykować za każdy wybór. Ponadto ukazały, że o swoje szczę1)ście należy walczyć, bo nikt życia za nas nie przeżyje.
Troszkę brakowało mi klimatu świąt, więcej bliskości, rozmów i innych rzeczy, które w tym czasie się dzieją. Z drugiej strony wiem, że ta rodzina jest specyficzna więc nie można oczekiwać za wiele. Jest jeszcze jedna rzecz, która mogłaby potrwać ciut dłużej i zapewnić tą niepewność, a mianowicie ich poznanie się. Wiem, że w opisie jest to już zdradzone, ale zawsze to by nadało aury tajemniczości.
Spędziłam przy tej książce bardzo miły czas, taka lekka z małymi problemami i zakazanym, rozgrzewającym romansem. Na święta idealna.
8/10❤️