Muchomory w cukrze recenzja

Po napisanych maturach piątka znajomych postanawia wyjechać na wakacje na trzy miesiące do Domku z Drewna i Szkła. Należy on do Adama, przybranego brata jednego z przyjaciół. Gdy docierają na miejsce mężczyzna wydaje się dziwny, ale decydują się mu zaufać i bardzo szybko łapią wspólną więź.

Przez cały czas świetnie się bawią, kąpiąc się w jeziorze, pijąc alkohol i rozmawiając. Jednak wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli, a paczka znajomych ma ogromne problemy.

„Muchomory w cukrze” to powieść, którą chciałam przeczytać już od chwili gdy pierwszy raz o niej usłyszałam, nie wiedząc nawet o czym jest, ale sam tytuł mnie bardzo zachęcił oraz zaintrygował.

Miałam co do niej duże oczekiwania i zaczynając ją bałam się, że ich nie spełni, ale gdy już przeczytałam pierwsze strony, wciągnęłam się i przeleciałam przez nią tak szybko i z tak wieloma emocjami, że moje oczekiwania zostały zaspokojone.

UWIELBIAM książki z klimatem takich domków letniskowych, albo pośrodku lasu/w górach i czuję się tak szczęśliwa, że miałam możliwość przeczytać książkę właśnie z tym klimatem! Opisy tak cudownie oddały ten vibe i mogłam sobie wszystko wyobrazić!!

Bohaterowie również byli bardzo fajni i każdego polubiłam. Autorka napisała każdą postać całkiem inną od drugiej, ale pokazuje nam, że mimo tego, mogą być oni zgraną ekipą i się ze sobą przyjaźnić.

Pozycja ta ma również mądre przemyślenia i cytaty, które dają do myślenia. Czytając ją wiedziałam, że coś się stanie na końcu, ale totalnie nie spodziewałam się TEGO.

Dziękuję bardzo za przeczytanie mojej recenzji, mam nadzieję, że choć trochę pomogłam i doradziłam. Jest mi niezmiernie miło, że wpadłeś/wpadłaś na mój profil, aby przeczytać moje recenzję i życzę miłego czytania! Mam nadzieję, że spędzisz super czas z tą książką i że ci się spodoba! Zapraszam rownież na inne recenzje, nie jest ich wiele, ponieważ jestem tutaj początkująca, ale wkrótce trochę nowych przybędzie. Dziękuję jeszcze raz, miłego dnia/wieczoru/nocy<3

Pozdrawiam serdecznie!