Mały książę recenzja

Jedna z lektur w szkole podstawowej i zdecydowanie najlepsza, którą się zapamiętuje i którą WARTO zapamiętać.
Pierwsze co można zauważyć po przeczytaniu to bardzo dynamiczna akcja, a mało stron.
Następnie drugi z rysunków w książce (uwielbiam te rysunki❤ świetnie oddają klimat). Rysunek ten dorośli zawsze mylą z czymś innym. Tutaj widzimy od razu, że dziecko uważa, że dorośli nie mają wyobraźni, nie zwracają uwagi na szczegóły. Osobiście książka zainteresowała mnie od pierwszych stron i jest jedną z niewielu, które chętnie przeczytała bym jeszcze raz.
Jak się później okazuje książka opowiada o ludzkich wadach.
Tytułowy Mały Książę wędruje po planetach, co tym bardziej przykuło moją uwagę, ponieważ uwielbiam tematy związane z astronomią- planetami, gwiazdami, nieodkrytymi ciałami niebieskimi.
Książka opowiada o miłości. Róża, którą pielęgnuje i kocha Mały Książę może być metaforą kobiety.
Mały Książę wyrusza w podróż, ponieważ Róża zdenerwowała go.
Mały Książę jest dla mnie postacią bardzo tajemniczą. Róża natomiast zadufaną w sobie, samolubną.
Pierwsza planeta jaką odwiedza chłopiec jest planetą zamieszkałą przez Króla. Chce on cały czas rozkazywać. To pierwsza z negatywnych cech człowieka. Nie poddaje się woli innych, chce jedynie rozkazywać. Czuć się jak Król.
Następna planeta to planeta Pyszałka, który uważa, że wszyscy inni chcą go oglądać, oklaskiwać i podziwiać. Cecha zadufania w sobie, podobnie jak Róża.
Następna planeta- planeta Pijaka.
Dalej Człowiek Interesu. Pracoholizm.
Następnie Latarnik. Upór.
Geograf. Badacz. Nie wie nic o swojej planecie. Stoi w miejscu.
Dalej planeta Ziemia. Tutaj poznaje węża, lisa, który zostaje jego przyjacielem oraz wiele róż. W tamtym momencie chłopiec zaczyna tęsknić za swoją Różą. Dowiaduje się, że nie jest ona jedyna.
Książka jest pełna pięknych cytatów, porad życiowych i morału.
Według mnie zasługuje ona na tak wysokie miano, jakie ma. Jest piękna, pouczająca i można się z niej wiele nauczyć. Tak krótka opowieść i tak wiele treści ❤