Przez burze ognia recenzja

Przez burze ognia

Autor: @malaM ·2 minuty
2013-11-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O ile jeszcze kilka lat temu, powieści z gatunku science-fiction nie były popularne wśród młodzieży, tak dziś trudno już wymyślić coś oryginalnego w tym temacie. Debiutancka powieść Veroniki Rossi to nic innego jak kolejna, ociekająca schematem i szablonowymi bohaterami książka dla młodzieży.

Siedemnastoletnia Aria na co dzień żyje w Reverie, świecie wydzielonym szczelną kopułą, gdzie rzeczywistość właściwie nie istnieje. Wszelkie doświadczenia nabywane są za pomocą specjalnego Wizjera, dzięki któremu można poruszać się po wirtualnych Sferach – centrum życia Osadników. Żyjąca pod kloszem Aria miała nigdy nie poznać co to prawdziwe życie, ale kiedy zostaje wygnana poza bezpieczną Kapsułę, musi nauczyć się walczyć o przetrwanie.

Peregrine to zupełnie inna bajka. Jako Wykluczony, mieszka z dala od nowoczesnych Kapsuł Podu, każdego dnia na nowo walczy o swoje życie. Narażony na śmiertelne działanie Eteru, stale toczące się wojny między plemionami oraz kanibalizm, dobrze wie jak sobie radzić w trudnych sytuacjach, a wyczulone zmysły pozwalają mu wyczuć niebezpieczeństwo z dużej odległości.

Nie trudno się domyślić, że drogi tej dwójki przecinają się, kiedy Aria zostaje wygnana. Perry jest jej jedyną szansą na ratunek, Aria z kolei może pomóc mu ocalić bratanka. Wyruszają w niebezpieczną podróż po Umieralni, gdzie na każdym kroku czai się śmierć.

Brzmi zachęcająco, prawda? Niestety przez sporą część właściwie nic się nie dzieje, czytelnik tylko obserwuje powolną wędrówkę Arii i Perrego i staje się świadkiem coraz bardziej absurdalnych i całkowicie zbędnych sytuacji, jak choćby ta z pierwszą miesiączką Arii. Akcji mogłabym sporo zarzucić, ale przede wszystkim to, że jest po prostu nudna, a ta monotonia tylko czasem przerywana jest ciekawszymi momentami. W dodatku wszystkie wątki są przewidywalne, od samego początku właściwie wiemy jak potoczy się historia między Arią i Perrym, dlatego „Przez burze ognia” nie potrafią na dłużej przyciągnąć uwagi. Jeśli zaś chodzi o samych bohaterów, to tutaj także nihil novi. Aria to zagubiona nastolatka, która nagle musi odnaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości, a z pomocą przychodzi jej książę na białym koniu, który oczywiście najpierw się na nią boczy, uważa ją za rozpieszczoną dziewczynkę, by za chwilę obdarzyć ją głębszym uczuciem.

Doceniam starania Rossi, jej próby wyjścia poza schemat, bo wykreowała w sumie nowe światy, jednak w całości opierające się na tym, co już tak dobrze znamy z innych powieści. Dziwię się pozytywnym recenzjom, jakie zbiera ten debiut. Dla mnie to mocny przeciętniak, który za parę miesięcy utonie w morzu zapomnienia, by zrobić miejsce kolejnym chwilowym bestsellerom. Nie sądzę, aby „Przez burze ognia” utkwiły w pamięci czytelników tak silnie, jak zrobiły to kolejno „Harry Potter”, „Zmierzch” czy najbardziej zbliżone tematycznie i gatunkowo „Igrzyska Śmierci”.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez burze ognia
Przez burze ognia
Veronica Rossi
8.1/10
Cykl: Przez burze ognia, tom 1

ROZDZIELIŁ ICH ŚWIAT POŁĄCZYŁO PRZEZNACZENIE Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sfe...

Komentarze
Przez burze ognia
Przez burze ognia
Veronica Rossi
8.1/10
Cykl: Przez burze ognia, tom 1
ROZDZIELIŁ ICH ŚWIAT POŁĄCZYŁO PRZEZNACZENIE Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sfe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trzysta lat temu ogromne rozbłyski słoneczne uszkodziły strefę Ziemi, otwierając ją na burze kosmiczne. Spowodowały niewyobrażalne zniszczenia i pojawienie się eteru - niezwykle groźnych ognistych le...

@fantastyka.na.luzie @fantastyka.na.luzie

Aria całe swoje życie spędziła w Kapsułach, gdzie życie jest teoretycznie cudowne i niczego nie brak. Wizjer - dziwna nakładka na oko, przenosi gdziekolwiek się chce. Będąc w dwóch miejscach na raz, w...

@Neph @Neph

Pozostałe recenzje @malaM

Miniaturzystka
Miniaturzystka

Druga połowa XVII wieku to czas rozwoju żeglugi i handlu, szczególnie w Holandii położonej w strategicznym rejonie. Kupiectwo cieszyło się ogromnym powodzeniem i zapewnia...

Recenzja książki Miniaturzystka
Ja, Ibra
Ibra

Kiedy taka postać jak Zlatan Ibrahimović decyduje się wydać autobiografię, jednego można być pewnym – będzie kontrowersyjna, ale jednocześnie szczera. Bo przecież Ibra od...

Recenzja książki Ja, Ibra

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl