Chyba panuje powszechne przekonanie, że to siła i przemoc ukształtowały współczesne cywilizacje. ,,Przetrwają najsilniejsi, najlepiej przystosowani" - znajome, prawda? Nawet teoria Darwina o ewolucji gatunków bazuje na tym przekonaniu. Co by było jednak gdybyśmy to wszystko spróbowali obalić? Co gdyby to nie siła, nie przemoc, nie spryt, nie dostosowanie się do panujących warunków ale życzliwość była tą cechą, która zdecydowała o tym, że nasz gatunek przetrwał i zdominował świat? Zaskakujące? Szokujące? Nieprawdopodobne?
Ale właśnie taką tezę stawiają Brian Hare i Vanessa Woods w swojej pracy. Zaczęli od doświadczeń z psami, obserwowali udomowione lisy oraz przyglądali się małpom bonobo by wysnuć teorię, że życzliwość zadecydowała o tym, że to właśnie homo sapiens przetrwał ze wszystkich gatunków ludzkich. I wcale nie chodzi tu o mówienie ,,proszę" czy ,,dziękuję". Chodzi o znacznie głębsze zachowania takie jak ochrona najbliższych, budowanie grup i identyfikacja ich członków, dzielenie się czy pomoc. Wszystko w prawdzie wydaje się oczywiste ale z punktu widzenia nauki wcale takie nie jest. To ogromne zmiany, które wpłynęły na przetrwanie gatunków i ich rozmnażanie i rozprzestrzenianie się. To nawet z perspektywy społecznej czy antropologicznej ciekawe zagadnienie z którym wiążą się takie zagadnienia jak rasizm czy wykluczenie. Autorzy sporo miejsca poświęcają na wytłumaczenie jak doszło do samoudomowienia człowieka (czyli zmienienia perspektywy z siły na współpracę)a razem z nim budowanie grup, które uznajemy za bliskie (w tym także społeczności) oraz do czego prowadzi zjawisko gdy kogoś próbuje się zdehumanizować.
,,Przetrwają najżyczliwsi" to bardzo ciekawa praca sygnalizująca fascynujące zjawisko. Oparta na bardzo solidnych podstawach i wieloletnich badaniach co potwierdza choćby spojrzenie na rozbudowaną bibliografię. Jednak mimo to, to zaledwie wstęp i z pewnością by lepiej zrozumieć całe zjawisko trzeba szukać dalszej literatury. Nie zmienia to jednak faktu, że ta praca rzuca nowe światło na ewolucję i pokazuje jak bardzo skomplikowany, wieloaspektowy był to proces a dobór naturalny wcale nie działa tak jak można by oczekiwać. Nie tylko siła jest cechą która dominowała. Obok niej stało wiele innych, zupełnie zaskakujących i nieoczywistych cech, które zadecydowały o obecnym kształcie świata. Polecam!