Jak dobrze znamy samych siebie? Jakie pobudki kierują naszymi czynami? Dlaczego ryzykujemy? Te pytania nieraz pozostają bez odpowiedzi, czasami bowiem okazuje się, że naszym życiem rządzą impulsy; chwile, które zmieniają nas na zawsze.
Bardzo dobitnie przekonują się o tym bohaterowie książki, której akcja przeniesie nas na ulice okupowanego przez Niemców Paryża w okresie II wojny światowej.
Lucien jest utalentowanym architektem. Mieszka w Paryżu, ma żonę, której nie kocha i kochankę, którą podziwia przede wszystkim za urodę. Wychowany we francuskim dość tradycyjnym domu, zdobył się na bunt wobec wiary i stał się zdeklarowanym ateistą. Kiedy zaczynają się masowe prześladowania Żydów oraz pomagających im Francuzów, Lucien niewiele sobie z tego robi, bo w jego domu od zawsze obecny był antysemityzm. Nawet zastrzelenie Żyda na ulicy, którego bezpośrednim świadkiem jest architekt, nie wpływa na jego ocenę sytuacji. Ot, dzień jak co dzień w okupowanej stolicy.
Lucien w trudnych czasach pozyskuje bogatego mecenasa, który pozwala mu nawiązać współpracę z wyższymi oficerami armii niemieckiej i dostać zlecenia na budowę fabryk. Ale to tylko pretekst ze strony francuskiego milionera do tego, by pozyskać talent i umiejętności Luciena do innych celów. Wkrótce obiecuje architektowi niebagatelną sumę pieniędzy w zamian za zaprojektowanie sprytnej skrytki w jednym z mieszkań. Wkrótce Lucien orientuje się, jakie jest przeznaczenie dziwnego schowka i choć obawia się represji, przeważa w nim chęć zdobycia łatwego zarobku. Jednak z każdym kolejnym sprytnie zaprojektowanym schronieniem, za którym kryje się ocalone istnienie choćby jednego ludzkiego życia w postaci jeszcze jednego Żyda, który umyka prześladowaniom, coś zmienia się w głównym bohaterze. I zlecenie przestaje być już tylko kolejną okazją do zaprojektowania czegoś oryginalnego i przechytrzenia Niemców, ale również do spełnienia obywatelskiego obowiązku i dobrego uczynku. Niestety, Lucien musi uważać, gdyż nie każdy przyjaciel jest tym, za kogo się podaje, a czasem wróg może okazać się sprzymierzeńcem. Gestapo jest coraz bliżej znalezienia osoby, która stoi za projektami sprytnych skrytek...
Powieść "Paryski architekt" jest literacką fikcją, jednak inspirowaną prawdziwymi zdarzeniami. W każdym europejskim kraju byli bohaterscy zwykli ludzie, którzy z narażeniem życia swojego i najbliższych pomagali ukrywać się Żydom. Wielu z nich po wojnie odznaczono medalem Sprawiedliwych wśród narodów świata. Powieść skłania do refleksji, choć nie jest pozbawiona pewnych mankamentów i momentami wydaje się zbyt czarno-biała. Nie zmienia to faktu, że wciąga czytelnika, pozwala odczuć namacalne emocje, zwłaszcza strach, współczucie, wzruszenie i nadzieję.