Promyczek recenzja

"Promyczka" Kim Holden miałam okazje przeczytać z polecenia moich bookstagramowych przyjaciółek.
Książka opowiada nie tylko o szczęściu, miłości i przyjaźni, ale też o smutku i bolesnych rozczarowaniach. Kate Sedgwick to nastolatka rozpoczynająca naukę na studiach. To niepoprawna optymistka. Czerpie z życia pełnymi garściami. Rozświetla świat wokół siebie. Jest cudowną przyjaciółką, dziewczyną i siostrą. Jej życie nigdy nie było usłane różami. Ciągle miała pod górkę ale pomimo to nigdy się nie poddawała. Uważała, że inni zasługują na szczęście i dobroć ale do siebie nie dopuszczała tego szczęścia. Była tylko jedna rzecz, która z nią wygrała: śmierć. Kate pomimo tego, że wiedziała, że umiera, pogodziła się z tym. Nigdy nikogo nie obwiniała za to jakie miała życie i za to co ją spotkało. Żyła dniem dzisiejszym.
Książka dogłębnie mnie poruszyła. Płakałam jak bóbr. Zadawałam sobie pytanie "Dlaczego takie żywe srebro jak Kate, spotkało coś takiego?" "Dlaczego to ona musiała zostawić tych , których kocha i którym dawała nadzieje, miłość i przyjaźń?" Książka poruszyła moje najczulsze punkty. Jestem osobą bardzo wrażliwą a ta opowieść jeszcze bardziej ta moją wrażliwość poruszyła. Czytając ja przypomniały mi się lata mojej młodości. Zarówno te dobre jak i złe chwile. Polecam ją każdemu. Pomimo młodego wieku bohaterów, możemy się od nich wiele nauczyć a przede wszystkim od Kate.
Tak na koniec jeszcze kilka mądrości moich :D Cieszmy się każdą chwilą. Doceniajmy to co mamy. Kochajmy wszystkich bez wyjątku. Bądźmy takimi samymi niepoprawnymi optymistami jak Kate. Życie jest bardzo krótkie i trzeba z niego korzystać bo potem może być za późno. Zło dobrem zwyciężaj. Bądźmy dla siebie dobrzy.
Gdyby nie moje boookstagramowe przyjaciółki , to nigdy bym po te książkę nie sięgnęła. Nie wyciągnęłabym tyłu wniosków i przemyśleń.
Chce Wam podziękować za to, że mogę tutaj dzisiaj być. Że mogę dzielić się z Wami moją pasją.

Bardzo się cieszę, że są osoby, które tak jak ja kochają książki i lubią o nich opowiadać.