Pracownia dobrych myśli recenzja

"Pracownia Dobrych Myśli" książka o miłości , przyjaźni ale przede wszystkim pełnaa dobrej energii . Historia mieszkańców pewnej kamienicy , którzy za sprawą przypadku stali się przyjaciółmi . Historię zabawne , pozytywne . Każda ma swój urok . Dialogi pisane z humorem . Najbarwniejsza jest pani Wiesia ok 80 letnia ale młoda duchem.... Autorka Magdalena Witkiewicz ma dobre pióro . Co prawda to póki co pierwsza jej ksiażka ale na pewno nie ostatnia .
Historia pewnej kamienicy przy ulicy Przytulnej . Kamiecice zamieszkuje para staruszków, którzy jaki sie okazuje to dawna para narzeczonych którym nei dane było zostać małzonkami w młodosci, młoda wdowa z małą dziewczynką, matka z synem ( właściciele kamienicy ) oraz młoda dziewczyna rozpoczynajaca swoje dorosłe życie . Historia bohaterów ciekawa . Grażyna malarka, Jej syn Florian , który rzuca studia i otwiera swoja kwiaciernię . Kwiaciarnie z sercem i duszą . Historia Ewy , która po smierci męza na nowo układa sobe życie z córką. Giga młoda dziewczyna , która zaczyna dorosłę zycie z dala od domu i nowa pracę . Oraz kilka dodatkowych bohaterów mniej lub bardziej barwnych razem tworzacych całość.
Najbarwnijszą postacia jest pani Wiesia. Staruszka przesiadująca w oknie , wszystko wiedzaca, słysząca i widzaca....Pomimo ok 80 lat zaskakująca swoimi tekstami sąsiadów i przyjaciół. Dialogi w jej wydani sa przekomiczne a najlepszym lekarstwem na wszystko wedłó neij jest nalewka wąłsnej roboty " dla zdrowotności" . Poniekąt jej historia niedoszłego małżeństwa opiera sie na zaginionej sukni ślubnej pracowni krawieckiej babci Floriana. I przesądzie a raczej klątwie że nei bedzie szczęśliwa jak wyjdzie za maz w innej sukni niż ta....I traf sprawia że suknia odnajduje sie po latach na strychu i za sprawa sąsiedzkiej przyjażni udaje sie doprowadzić że "panna młoda" staje na slubnym kobiercu po latach w wieku 80 lat z "panem młodym" sprzed lat , którym a jakże okazuje się jej sąsiad z zaściany.... Tą ksiazkę trzeba przeczytać...I gdyby każdy miał taka babcię jak pani Wiesia ...oj marzenie neijednego wnuka czy wnuczki