Powrót. Ojcowie, synowie i kraj pomiędzy nimi recenzja

Powroty i szukanie

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·3 minuty
2020-06-10
Skomentuj
12 Polubień
Autor został za tę książkę nagrodzony Nagrodą Pulitzera za rok 2017. To libijski pisarz tworzący w języku angielskim, przebywający na uchodźstwie.
Urodzony w roku 1970, zadebiutował w 2006 książką 'W kraju mężczyzn'. W sumie napisał 3 powieści. Jak czytam w opisach, książki Matara obracają się wokół tych samych kręgów tematycznych. Tutaj, w książce 'Powrót' mamy do czynienia z autobiografią, wspomnieniami. Tytułowy 'powrót' oznacza powrót autora do Libii, do kraju swojego dzieciństwa, już po obaleniu dyktatury Kadafiego, podczas której rodzina Matara nie mogła wrócić do Libii, a ta, która w Libii była, przebywała w więzieniu. Dyktatura dobiegła końca, wujek został wypuszczony, ale o ojcu wciąż ślad zaginął. Ponoć został zamordowany w masakrze więziennej w 1996, ale to nie jest pewne. Wszelkie pytania do władz są zbywane. Ojciec Marata nie ma nawet grobu. Książka jest próbą upamiętnienia ojca i przywołaniem o nim wspomnień, takim hołdem mu złożonym.
Autor, narrator powieści nie wspomina tego w sposób linearny. Wspomnienia współczesne nasuwają mu skojarzenia z przeszłością, z wydarzeniami z dzieciństwa, z młodości, z zapachami, kolorami Afryki, ojca, którego szanował, matki, która kiedyś prowadziła życie inne, życia sprzed reżimu i w czasie, gdy ojciec był w opozycji, gdy tworzył wokół siebie stronnictwo, aż wreszcie gdy wszyscy szukali wieści o ojcu i gdy musieli wyjechać, gdy stracili cały majątek. On, Hisham, zastanawia się, co mu po ojcu zostało, czego on go nauczył. Okazuje się, że przeszłość jest w nas. Te tytułowe powroty to przywoływanie przeszłości, która z nas nigdy nie uleciała. A zarazem wspomnienia Hishama pokazują, że powroty są niemożliwe. Nikt dwa razy nie wchodzi do tej samej rzeki. Matar wrócił do Libii, ale Libii innej. Nie ma już domu rodzinnego, nie ma ludzi, a ci, co są, stali się inni, jak wszyscy. W dodatku młode pokolenie tez przeszło swoją rewolucję w 2012 roku i ich doświadczenie jest inne. Autor tego nie rozwija, ale mówi o upływie czasu.
Przede wszystkim wielkim urokiem tej książki jest przepiękny język. Zaznaczyłam sobie jedno zdanie z książki, ze strony 120. Jest to jedno długie zdanie, ale poprzedzają je 3 krótkie:

Dlatego powrót do poprzedniego życia jest jak chwytanie własnego odbicia w miejscu publicznym. Pierwszą reakcją, zanim zdasz sobie z tego sprawę, jest podejrzliwość. Tracisz równowagę, ale na czas ją odzyskujesz. Wiem teraz, że moim spacerom, czy to dla zabicia czasu, czy dla lepszego zapoznania się z obcym miastem, czy też odbywanym w pośpiechu - żeby wrzucić list, zdążyć na pociąg, nie spóźnić się za bardzo na spotkanie - towarzyszyło niejasne podejrzenie, że mógłbym w jakiś sposób natknąć się na samego siebie, to znaczy na drugie 'ja', które żyje w harmonii z otoczeniem, znajduje się, jak rozdział w książce, na właściwym miejscu, niewydarte i niepozostawione samemu sobie, by szukać sensu'.

Cała książka Hishama Matara jest takim szukaniem siebie, tego swojego właściwego 'ja', szukaniem sensu i jest też takim rozdziałem wydartym z książki, której już nie ma. 'Powrót' to książka o szukaniu tożsamości, coś co kiedyś nurtowało i naszych polskich pisarzy, ale książka napisana 'po afrykańsku'. Jakieś inne widzenie kolorów, smaków, ludzi, rodziny, miasta. Nie znam aż tak tej literatury, ale czytałam niedawno 'Przebudź się, matko' pisarza marokańskiego i jakieś takie podobieństwa w kolorystyce świata są widoczne. Poza wszystkim jest to naprawdę dobra literatura. Gdybym miała szukać kandydata na ubiegłorocznego Nobla spośród pisarzy piszących w Wielkiej Brytanii to Hishama Matara wybrałabym bardziej niż Kazuo Ishiguro, za większy artyzm prozy. Hisham Matar przywołuje nieznaną mi, nam Polakom, poezję beduińską, którą recytuje jego ojciec. Obycie literackie jest bardzo ważnym elementem tożsamości, jaką autor odziedziczył po ojcu. Ojciec jest w nas zawsze obecny, nawet jak nasz już nie ma. I jest to bardzo Youngowskie stwierdzenie, jakie można wyciągnąć z tej pięknej książki.
Bardzo Wam ją polecam, bo to proza najwyższych lotów, wycyzelowany.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-03-08
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powrót. Ojcowie, synowie i kraj pomiędzy nimi
Powrót. Ojcowie, synowie i kraj pomiędzy nimi
Hisham Matar
8.5/10
Seria: Z Domem

Wkrótce po obaleniu reżimu Kaddafiego Hisham Matar wraca do Libii, kraju swojego dzieciństwa, który opuścił trzydzieści lat wcześniej. Nie jest to jednak podróż sentymentalna. Kiedy Hisham miał kilka ...

Komentarze
Powrót. Ojcowie, synowie i kraj pomiędzy nimi
Powrót. Ojcowie, synowie i kraj pomiędzy nimi
Hisham Matar
8.5/10
Seria: Z Domem
Wkrótce po obaleniu reżimu Kaddafiego Hisham Matar wraca do Libii, kraju swojego dzieciństwa, który opuścił trzydzieści lat wcześniej. Nie jest to jednak podróż sentymentalna. Kiedy Hisham miał kilka ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Renax

Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer
Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Poradnik dla zagubionych w życiu uczniów

Książka ta jest świetnie i przystępnie napisanym poradnikiem tzw. coachingowym na temat, co ma robić uczeń, żeby kiedyś robić to, co się lubi i dobrze zarabiać. Ja już z...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz

Nowe recenzje

Funny Story
Kolejna dobra książka Emily Henry
@etylomorfinka:

~- Co ciebie pociąga w czytaniu? […] -Lubię to wrażenie, że mogę żyć wieloma życiami, tyloma, ile tylko chcę.~ Daph...

Recenzja książki Funny Story
Skradziona młodość
Wyjątkowe wspomnienia
@Strusiowata:

Maleńka książeczka p. Ewy Krasoń, to lektura na zaledwie na jeden wieczór. Trudno pisać recenzję takiej opowieści wiedz...

Recenzja książki Skradziona młodość
Pamiętnik diabła
Precyzyjny myśliwy, wyptarujący swoich ofiar i ...
@justyna1dom...:

Zwróciłam uwagę, że istnieje możliwość, iż jestem ostatnią osobą czytającą tę serię. Dlaczego tyle czekałam? Nie mam po...

Recenzja książki Pamiętnik diabła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl