Wysłuchane modlitwy. Powieść nieukończona recenzja

twórczość Trumana Capote uwielbiam, jego "Z Zimną krwią" oraz "Śniadanie u Tiffany'ego" znajdują się w gronie moich "ulubionych książek"

powieść nieukończona... a szkoda, bo widać potencjał tej historii, który nie został w pełni wykorzystany, "Wysłuchane modlitwy" pojawiały się "odcinkowo" na łamach pewnego magazynu, pośmiertnie wydano ją w całości

historia skupia się na "śmietance towarzyskiej" i jej pewnych grzeszkach; wszędzie plotki, kłamstwa, skandale, romanse i wulgarny język! ta książka to świetna alternatywa dzisiejszego "Pudelka", tylko zdecydowanie lepiej napisana, przyjemniejszym językiem i ciekawymi zabiegami

Capote tą powieścią zyskał sobie wrogów, bo niektórzy rozpoznali samych siebie w niektórych postaciach, Truman się tym nie przejął, zresztą, ON PRZECIEŻ BYŁ NAJWIĘKSZYM SKANDALISTĄ

śmieszy mnie "polecajka" z tyłu okładki Normalna Mailera, Truman najprawdopodobniej w grobie się przewraca, bo strasznie nie trawił typa

ogółem książkę bardzo przyjemnie mi się czytało i przede wszystkim szybko, powieść raczej dla fanów albo ludzi, którzy już troszkę "liznęli" stylu tego pisarza, bo Trumana się lubi, albo nie...