Złote kolczyki (Golden Earring) recenzja

Jak ja żałuję, że tak długo odkładałam "Złote kolczyki" na bok. Wow, co za książka. Emocje, namiętności, wzruszenia, łzy, smutki i cierpienie - wszystko to aż kipi i wylewa się z kart tej książki porywając czytelnika w podróż, której długo, długo nie zapomni.

Belinda Alexandra w swojej opowieści zabiera nas do Hiszpanii i snuje swoją przepiękną, nasyconą tysiącem emocji, barw i dźwięków opowieść o miłości, odwadze i ogromnym poświęceniu, a tłem tych wydarzeń jest jakże smutna, tragiczna i wielce przejmująca historia Hiszpanii z pierwszej połowy XX w.
Autorka wplotła do powieści autentyczne miejsca oraz postaci (np Villa Rosa gdzie nasza fikcyjna bohaterka tańczyła flamenco czy postać wielkiej tancerki La Tanguery), które w latach 20, 30 były popularne w Barcelonie.

Kocham takie historie i takie opowieści, a do tego książka została napisana w taki sposób, że każde przeczytane zdanie, każda strona niemalże zapierały mi dech w piersiach i czułam ból na myśl o tym, że muszę rozstać się z bohaterami ponieważ muszę iść do pracy. Wiele tak różnych emocji szarpało moje serducho podczas lektury. Autorka stworzyła fantastycznych bohaterów, pełnych życia, emocji, takich do których czytelnik się przywiązuje, i którym kibicuje z całych sił do samego końca. Epizod hiszpański poznajemy z punktu widzenia dwóch kobiet, trzecia kobieta prowadzi nas przez Paryż lat 70 i splata w całość historię La Rusy, wybitnej tancerki, sieroty, rewolucjonistki, kochanki oraz Eveliny i Palomy, babci i wnuczki, któe osiedliły się na stałe w Paryżu po tym, gdy Evelina musiała uciekać z Hiszpanii owładniętej wojną domową i zagrożeniem ze strony zwolenników Francisco Franko.

Bardzo serdecznie polecam wam tę opowieść. Mnie pochłonęła od pierwszego do ostatniego zdania. Znajdziecie w tej książce wszystko : miłość, wojnę, namiętności, poświęcenie, odwagę, rodzinne tajemnice, kawałek historii Hiszpanii, ciekawych i niebanalnych bohaterów oraz poznacie, poczujecie ducha flamenco. Powieść mnie dosłownie zahipnotyzowała, rzuciła na kolana energią, smutkiem, emocjami jakie przeplatają się na jej kartach. Warto :)