POPR-ańcy. Wyprawa do doliny recenzja

RECENZJA
„W każdym bowiem dorosłym mieszka dziecko, którym kiedyś był, a w każdym dziecku dorosły, którym kiedyś będzie”. (John Connolly, Księga rzeczy utraconych)
Dzień dobry! Dzień Dobry! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki Anny Sakowicz " POPR-ańcy. Wyprawa do doliny". To już kolejna moja książkowa opinia, która powstała przy współpracy z wydawnictwem Labreto — in print Legimi, za co bardzo serdecznie dziękuje.
Mogłoby się wydawać, że znalezienie ptaka w lesie wcale nie jest trudnym zadaniem, lecz Tatrzański Park Narodowy potrafi zaskoczyć i… napędzić niezłego stracha. Na szczęście, w kupie raźniej, zatem wyruszcie wraz z najdzielniejszą (i najdziwniejszą) z ratowniczych drużyn na kolejną misję. Dołączcie do brawurowej wyprawy po jajo mające uratować papugę przed smutkiem, a Chatę pod Wierchami przed nadciągającą katastrofą. Spoiler alert: nie będzie łatwo…
Trzecia odsłona przygód POPR-ańców okaże się szkołą życia nie tylko dla szczeniaków, ale także dla doświadczonego Gambita i przemądrzałego Scula, którzy szybko przekonają się, że nie tylko człowiek uczy się całe życie…
Jak ja uwielbiam tych rozrabiaków z Chaty pod Wierchami. To świetna książka nie tylko dla dzieci, ale też i dla dorosłych. Bo w każdym z nas mieszka , takie nasze wewnętrzne dziecko. Nie mogłam się doczekać kolejnej części. Przezabawne sceny, zabawne i cięte riposty Scula. Książka nie tylko bawi, ale tez i uczy. Uczy nas miłości, przyjaźni do zwierzaka, ale też i do drugiego człowieka. To lekka i przyjemna opowieść z ogromem pozytywnych tekstów. W tej historii przygoda goni przygodę a emocje to istny rollercoaster — od tych przekomicznych do tych smutnych.
Jeśli jeszcze nie znacie przygód zwierzaków z Chaty pod Wierchami, to nie zwlekajcie i sięgnijcie po te historie. Wszystkie części dostępne są na Legimi. Obudźcie w sobie dziecko. Zapomnijcie, chociaż na chwilę o trudach życia codziennego. Wy nadrabiajcie zaległości, a ja czekam z niecierpliwością na kolejną część przygód tej przezabawnej zwierzogromadki.