Milion nowych chwil recenzja

Jeśli chodzi o książkę to widziałam ją u wielu osób i też zapragnęłam ją przeczytać. Co oczywiście było bardzo dobrym wyborem, bo bardzo mi się podobała. Fabuła mnie wciągnęła od pierwszej strony. Dawno tak dobrze się nie bawiłam przy czytaniu książki. A wszystko za sprawą pewnego Szkota, który dodał powieści ogromnego plusa.
.
Opis:
„Milion nowych chwil” to niezapomniana historia miłosna o odnajdywaniu radości nawet w najtrudniejszych okolicznościach.
Margaret Jacobsen ma przed sobą świetlaną przyszłość: narzeczonego, którego uwielbia, wymarzoną pracę i obietnicę doskonałego życia tuż za rogiem. Nagle wszystko, na co tak ciężko pracowała, obraca się wniwecz. Trafia do szpitala, gdzie zmuszona jest stawić czoła świadomości, że nic już nie będzie takie, jak wcześniej. Odnalezienie się w nowej sytuacji jest trudne, a sprawy nie ułatwią skrywane przez lata rodzinne sekrety…
„Milion nowych chwil” to książka, która zrobiła z Katherine Center gwiazdę literatury kobiecej w Stanach Zjednoczonych. To pełna uroku i nadziei romantyczna powieść, która z każdą stroną coraz bardziej rozmiękcza serca czytelników.