Weszliśmy do Pałacu Kultury.
- Jak się Pani podoba, Pani Broniu?
- Bars piknie, bars piknie. Ale - jakoz wom pedzieć - kiedy nie było telo piknie, ino kapecke mniej, bełoby pikniej.
W zoo długo stała przed żyrafą.
- Kielo to zre. Przy takiej nie worce sadzić jabłoni przy chałupie, bo syćkie jabka zezre prosto z drzewa.
Moja ocena:
Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie to pokłon oddany kulturze podhalańskiej, wyznanie miłosne maskowane ironią i żartem. Próba oddania atmosfery Podhala lat 50., 60. i 70., całkowicie subiektywna...
"Niezależnie od granic politycznych, istnieją granice ojczyzny duchowej, noszonej w sercu". Polska długa i szeroka, od morza aż do Tatr. Nasze polskie góry co roku przyciągają rzesze turystów z ca...
W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł"...
Recenzja książki Miasto mgiełAdolf Rudnicki (1909-1990), pisarz, prozaik, eseista a także autor utworów psychologicznych. Reprezentant pokolenia, kt...
Recenzja książki Rogaty warszawiakTrudno dociec, kto ukrywa się pod kapeluszem i pseudonimem Wilcza Córa. Bardzo to tajemnicza autorka. „Odważ się być NI...
Recenzja książki Odważ się być NIEgrzeczną!