O tym, że potop szwedzki był fascynującym i istotnym dla polskiej historii czasem dowiedziałam się z książki Pawła Jasienicy. Temat jest więc ciekawy. Książka jest napisana zajmująco. Autor pisze o miejscach, bitwach, ale z perspektywy ludzi, sprawców i ofiar. Miałam wrażenie, ze przydało się autora doświadczenie adwokackie, bo każdą postać, sprawcę zdarzeń z tamtych czasów ( a było ich troszkę) Leśniewski pokazuje troszkę jak na rozprawie sądowej: pokazując jego za i przeciw. W sumie rzeczywiście stają one przed sądem historii. Mamy Hieronima Radziejowskiego, Janusza Radziwiłła, Stefana Czarnieckiego, Jana Kazimierza, Marię Ludwikę, Karola Gustawa i inne ważne w tym czasie dla omawianych zdarzeń postacie. Z nich wszystkich chyba potwierdza się teza Pawła Jasienicy, że największym szkodnikiem dla Polski był król Jan Kazimierz, a następnie jego małżonka Maria Ludwika, która przyczyniła się do usamodzielnienia się Prus. Kolejna książka potwierdza fakt, że dynastia Wazów w Polsce przyniosła nam zgubę.
A bardziej konkretnie książka naprawdę przybliża tamtą wojnę, ten totalny kataklizm czytelnikom. Autor pokazuje, jak bardzo zagmatwanymi interesami rządziła się ówczesna Europa i Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dla mieszkańców Polski potop szwedzki oznaczał rzeź, plądrowanie i wyniszczenie sporej części populacji kraju, okradzenie go ze skarbów, zniszczenie miast i wyniszczenie gospodarki. A przede wszystkim potop szwedzki wprowadził do kraju fanatyzm religijny. Splot wielu okoliczności sprawił, że trzeba było znaleźć wroga, że powiązano 'lutrów' z najeźdźcą, a to kompletnie wyniszczyło tolerancję religijną w Polsce.
Poza tym książka jest świetną skarbnicą źródeł historycznych. Autor opiera się na autentycznych pamiętnikach i dokumentach, co daje barwny obraz tamtej epoki, wyglądu, zachowań, barbarzyństwa wojny i języka szlacheckiego. Widać erudycję i pasję autora. Jest też ciągłe nawiązywanie do Trylogii i obalanie naciągnięć i przesunięć zdarzeń i ocen postaci, dokonanych przez Sienkiewicza. Najbardziej Leśniewski dąży do oddania sprawiedliwości Januszowi Radziwiłłowi, nazwanemu w 'Potopie' Sienkiewicza Judaszem, a przez Leśniewskiego ocenianego łagodniej.
Podsumowując, polecam tę ciekawą książkę, która w przyjemnym stylu popularyzuje historię.