Rozmowy z przyjaciółmi recenzja

Współczesna, niezwykle realistyczna historia z pozoru prosta, ale to właśnie w tej prostocie tkwi cała jej siła i z tego wziął się mój zachwyt. Poznajemy tu historię dwóch przyjaciółek, które kiedyś były razem, a teraz... no właśnie teraz w sumie razem mieszkają, w sumie nadal są blisko... ale inaczej. Frances i Bobbi, bo o nich mowa, pewna razu udają się na spotkanie do domu Nicka i Melissy, którzy żyją w bogactwie, a ich małżeństwo zdaje się być ideałem. Ta znajomość zmienia niemalże wszystko. Frances stopniowo i coraz mocniej zatraca się w swoim uczuciu do Nicka, a ich relacja to jednym słowem sinusoida.

Przechodząc do głębszej analizy tytułu należy wyjaśnić w czym przejawiała się prostota tej historii. Otóż nie mamy tu dogłębnego ukazania portertów psychologicznych bohaterów (no z jednym wyjątkiem), nie znajdziemy tu również patetycznych opisów ani odkrywczych życiowych refleksji, ale ten brak skomplikowania w tym wypadku sprawdził się idealnie.

To co najbardziej zapadło mi w pamięci to wyjście poza wszelkie schematy. Ta książka udowadnia, że wiele historii nie zostało nadal opowiedzianych, a wątki romantyczne mogą mieć wiele oblicz. Oprócz kwestii związanych z miłością ta książka ukazuje po prostu prozę życia. Problemy finansowe, różnice klasowe, wewnętrzne rozterki każdego z nas, trudność w pogodzeniu różnych relacji zarówno z przyjaciółmi jak i z rodziną. Bardzo podobało mi się to, że autorka między tymi relacjami zamieściła fragmenty, które pozwalają czytelnikowi poczuć silniejszą więź z bohaterami, pokazując ich codzienności, wzloty i upadki. Doceniam także te linie fabuły, które chociaż nie były najważniejsze mi podobały się najbardziej - relacja Frances z jej ojcem oraz sposób w jaki autorka ukazała chorobę naszej bohaterki.

Jedyny minus, który znalazłam w tym tytule odnosi się do ukazania problemów finansowych Frances. W wielu fragmentach było wspomniane o tym jak ledwo wystarcza jej na życie, ale jeśli przyjrzymy się bliżej fabule to odnosimy wrażenie, że kwestie finansowe wcale nie są ważne i nie mają aż takiego wpływu na życie bohaterki. Trochę zbagatelizowano coś na co starano się zwrócić uwagę.

Książka, która wzrusza ukazując historię miłości wykraczającej poza znane nam schematy. Zachwyca swoją prostotą, delikatnością i realizmem. Dawno nie zdarzyło mi się uronić łez na książce, a w tym wypadku do tego doszła. Każdy z tej pozycji wyniesie co innego, bo myślę, że odbiór poszczególnych wątków jest wyjątkowo zależny od naszych doświadczeń. Czyta się lekko, przyjemnie, historia nas wciąga i z każdą stroną chcemy coraz więcej, ale ostrzegam, że im mocniejsze zaangażowanie tym więcej wzruszeń. Jest to zdecydowanie nowe oblicze literatury pięknej, którą gorąco polecam każdemu.