Piekielny Brooklyn recenzja

Piekła nie ma?

Autor: @Wilczex ·1 minuta
2012-01-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie tak dawno pisałam o genialnym "Requiem dla snu". Okazuje się, że Huber Selby Jr. trzyma poziom od samego początku. Jego debiutancka powieść "Piekielny Brooklyn" utwierdziła mnie w przekonaniu, że właśnie odkryłam jednego ze swoich ulubionych pisarzy.

Nowicjuszom polecam zacząć od posłowia autora, który przybliża sylwetkę autora, wyjaśnia jego specyficzny styl, praktycznie pozbawiony znaków przestankowych i łamiący wszelkie reguły. To niewiarygodne, ale podobnie jak przy "Requiem dla snu", nie wyobrażam sobie, że można inaczej opowiedzieć tę historię. Historię ludzi z Brooklynu, brudnego, mrocznego i złowieszczego, gdzie każdy krok może być tym, który zaprowadzi nas na samo dno.

Poznajemy kilka odrębnych opowieści, które łączy jedno miejsce - obskórna, menelska knajpa "u Greka". Zaczynamy od Georgette, geju-transwestycie, który zakochuje się w przywódcy jednego z okrutniejszych brooklynskich gangów, Vinniem. Jego historia to druga część powieści. Poznajemy również Tralalę, dziewczynę która straciła cnotę w wieku 15 lat i od tego czasu utrzymuje się z własnego ciała, okradając przy okazji swoich klientów. Kolejny rozdział przybliża nam postać przywódcy strajku w zakładzie pracy. Ale to jeszcze nie koniec - książkę zamyka coś w rodzaju mozaiki - kilka pomniejszych historii przeplata się wzajemnie i tworzy jedną, przerażającą całość.

Nie polecam tej książki osobom o słabych nerwach. Znajdziecie tu niemal wszystkie emocje, jakie znacie. Brakuje tylko jednej - miłości. Selby Jr. wysunął na pierwszy plan wszystko to, na co do tej pory nie było miejsca w literaturze. Narkomania, prostytucja i alkoholizm grają tu pierwsze skrzypce. Akompaniament zapewnia degeneracja, zezwierzęcenie, pogarda i nienawiść - słowem upadek człowieczeństwa, czarna dziura, do której wpadają wszyscy po kolei.

Ciągle miałam wrażenie, że rzeczywistość opisywana przez Huberta Selby jest odrealniona, niemożliwa. Jednak gdzieś w środku coś krzyczało, wbijając w mózg i serce ostre szpile - TO JEST PRAWDZIWE! Piekło na ziemi jednak istnieje. Nie ma tu smoły i bulgoczących kotłów. Są ludzie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piekielny Brooklyn
Piekielny Brooklyn
Hubert Selby Jr
8/10

„Selby poruszył treści, które do tej pory były ignorowane lub jeszcze gorzej – zniekształcane lub idealizowane w przyjętym kanonie amerykańskiej literatury: homoseksualizm, transwestytyzm, brutalność ...

Komentarze
Piekielny Brooklyn
Piekielny Brooklyn
Hubert Selby Jr
8/10
„Selby poruszył treści, które do tej pory były ignorowane lub jeszcze gorzej – zniekształcane lub idealizowane w przyjętym kanonie amerykańskiej literatury: homoseksualizm, transwestytyzm, brutalność ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Wilczex

Ojciec chrzestny
Niewielka cena za szczęście

Pomyśl o tym, co Cię najbardziej wnerwia w otaczającej rzeczywistości. Brak empatii i miłość do samego siebie, porządnie doprawiona samolubstwem i skrajnym egoizmem. Wyśc...

Recenzja książki Ojciec chrzestny
Skandaliści w koronach. Łajdacy, rozpustnicy i głupcy na polskim tronie
Dlaczego czasem nie warto grać w statki?

Historia. To jedno słowo już niejednego wyleczyło z bezsenności. Na żadnej innej lekcji nie grało się tak w statki... Lista dat i dziwnych nazwisk jest dłuższa niż moje ...

Recenzja książki Skandaliści w koronach. Łajdacy, rozpustnicy i głupcy na polskim tronie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl