Powiedzcie mi, która kobieta nie chciałaby móc oddychać pełną piersią? Bez nieregularnych miesiączek, bez ciągłych zmian nastrojów? Która z nas nie chciałaby być zadowolona z życia i dnia codziennego? Chyba nie ma takiej, która by nie chciała. Ale, że jesteśmy kobietami niestety nie ma tak łatwo. Od tygodnia spóźnia Ci się miesiączka? Chodzisz zła jak osa, a Twoje libido już dawno wyjechało na wakacje? Masz napady głodu i tak zwaną "gastro fazę" przed "tymi dniami"? Nie martw się ja też. Dodajmy do tego jeszcze ciągle niezadowolenia z życia i depresjo murowane. Aaaa no i nie można zapominać o tłuszczyku, który zgromadził się tu i ówdzie w wyniku podjadania.
Kochane ! Mam dla Was książkę, która jest lekiem na całe zło. "Sposób na hormony..." autorstwa dr Sary Gottfried.
Książka zawiera bardzo dużo praktycznych wskazówek, jak poprawić gospodarkę hormonalną i zacząć czerpać z życia pełnymi garściami. Jest nieocenionym źródłem wiedzy na temat zaburzeń hormonalnych, funkcjonowania układu hormonalnego i poszczególnych hormonów, sposobów ich regulowania. A dobrze wiemy, jak wiele z nas nie uzyska takiej wiedzy nawet w gabinecie ginekologicznym. Dla mnie ta książka, to właśnie taki papierowy gabinet ginekologiczny, z którego wychodzę w pełni usatysfakcjonowana. To kompendium wiedzy dla kobiet, które z pewnością zmieni nasze życie. Dr Sara Gottfried w bardzo przystępny i zrozumiały dla czytelnika sposób udowadnia, że radość z bycia kobietą można zbudować bez kuracji hormonalnych, które tylko pogarszają nasz stan zdrowia. Bez wyimaginowanych diet i ćwiczeń, które tylko przyprawiają nas o kolejną depresję. Ba! Niektóre ćwiczenia negatywnie wpływają na niektóre hormony!
W dobie, kiedy medycyna zamiast pomagać ludzkości, nastawiona jest na pompowanie rynku farmaceutycznego i zażarte wspieranie koncernów farmaceutycznych, a my kobiety „marzymy o magicznej pigułce, która wszystko naprawi albo przywróci nam młodość”. Ta książka jest DAREM OD LOSU (nie nikt mi za to nie płaci, ta książka jest naprawdę niesamowita).
Czytając tę książkę, w jej autorce odnajdziecie nie tylko świetnego lekarza ale przede wszystkim „mentorkę i partnerkę w kwestii zdrowia”. Jak sama pisze: „Wspólnie stworzymy dla ciebie nową indywidualną mapę hormonalną”.
Tej książki nie da się po prostu przeczytać i odłożyć, ta książka staje się codziennością wielu kobiet, ja osobiście wracam do niej praktycznie codziennie. Od nowa czytam jakiś rozdział, fragment. Na bieżąco przyswajam ponownie te informacje, które gdzieś po drodze mogły mi umknąć. I uwierzcie mi nie trzeba być doktorem z obfitą listą ukończonych kierunków medycznych aby zrozumieć treść tego dzieła. Dlatego właśnie polecam wam ją z całego kobiecego serduszka.
Ta książka jest dla mnie, dla Ciebie, dla Twojej siostry, mamy, babci koleżanki. Dla każdej z nas!