Ciekawe połączenie kryminału z horrorem zachęciło mnie po sięgnięcie tytułu "Pamiętam Cię". Bardzo lubię, kiedy akcja cały czas rozwija się stopniowo przy tym potęgując napięcie.
Yrsa Sigurdardóttir ur. w 1963 roku w Reykjaviku. Absolwentka inżynierii budowlanej na Uniwersytecie Islandzkim. Jej debiut zaczął się od powieści "Trzeci znak". Kolejne jakie się ukazały to " Weź moją duszę", "W proch się obrócisz", "Lód w żyłach", czy też " Spójrz na mnie".
Bohaterami powieści jest małżeństwo Katrin i Gardar oraz ich przyjaciółka Lif. Nasi bohaterowie przybywają do islandzkiej, odludnej osady, gdzie chcą odremontować stary budynek w celu otworzenia pensjonatu. Jednak nic nie idzie po ich myśli, bowiem ciągle skrzypienie podłogi, niewyjaśnione znaki, mokre ślady na podłodze pachnące morzem, czy też porozrzucane muszle nie daje im spokoju. Domysły i wyobraźnia daje osobie znać. Czy doprowadzą remont do końca? Czy wcześniej uciekną przed źle wieszczącymi znakami?
Jednak to nie koniec wrażeń jakie dostarcza nam autorka, bowiem równolegle prowadzona jest druga akcja, które wydaje się, że nie ma nic wspólnego z naszymi bohaterami. Otóż w pobliskim przedszkolu ma miejsce atak wandalizmu. W niewyjaśnionych okolicznościach na ścianach przedszkola powstają różne napisy,a także niszczone jest mienie. Sprawę bada policja, a wraz z nią psychiatra Frey, który kilka lat wstecz stracił syna w niewyjaśnionych okolicznościach i jakikolwiek ślad po nim zaginął. Wszystko wydaje się bardzo dziwne szczególnie, że na jaw wychodzi, iż podobne akt wandalizmu miał miejsce kilka lat wcześniej na dodatek zaginął wówczas chłopiec...
Dwie inne historie, które nie mają z pozoru nic ze sobą wspólnego, a jednak małymi kroczkami łączą się w całość. Ponadto autorka bardzo zręcznie połączyła wątek kryminalny z horrorem, idealnie dozując dawkę napięcia i dodając dramaturgii wydarzeniom w odpowiednich momentach.. Może akcja nie jest na początku zbyt porywająca, ale za to wciągająca i miejscami przyprawiająca czytelnika o szybsze bicie serca i ciarki na całym ciele ;) Język stosowany przez autorkę jest przyswajalny dla czytelnika, chociaż drażniły słówka młodzieżowe typu dżizas, czy pliss, gdzie scena jest mroczna i niebezpieczna. Ponadto wadą jaka zauważyłam było użyte to samo zdanie o tym samym kontekście dwa razy z rzędu, wygląda jakby tłumacz nie skasował pierwszego, a napisał następne. Gdyby nie te drobne mankamenty, z czystym sumieniem mogłabym nawet przyznać najwyższą notę.
"Pamiętam cię" to bardzo dobra literatura grozy z połączeniem kryminału, która porywa czytelnika mimo strachu jaki może mu towarzyszyć. Trudno jest się oderwać. Akcja prowadzona jest zgrabnie. Jeśli chcecie usłyszeć skrzypiące podłogi w swoim domu, znaleźć mokre plamy na podłodze to zachęcam po sięgnięcie tego tytułu.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i jak się okazuje bardzo udane i z pewnością sięgnę po inne tytuły tejże autorki. Polecam, bo warto.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/08/pamietam-cie-yrsa-sigurdardottir.html