Druga część „Cesarzowej Orchidei”. Bohaterka jest jeszcze bardziej fascynująca. Nadal regentka i potężna cesarzowa. Ostatni monarcha Chin w pełnym tego słowa znaczeniu. Przed nią drży cały naród, ale kocha ją i podziwia. Jak utrzymuje się u władzy? Ona - kobieta, w konserwatywnych Chinach, gdzie status kobiet jest ustalony. Nie cofa się przed niczym: zbrodniami, kupczeniem urzędami, osadzaniem na tronie kolejnych młodocianych następców (którzy bądź rozstawali się z życiem w niewyjaśnionych okolicznościach, bądź kończyli w domowym areszcie), przewrotem pałacowym, czy internowaniem cesarza. I trwa. W tym czasie w Chinach nie jest spokojnie.Trwa wojna japońsko - chińska, narastają napięcia społeczne, wybucha powstanie bokserów, zachodnie mocarstwa wyciągają ręce po niemałe obszary Chin, rozszerzają strefy wpływów, występują o wysokie kontrybucje. Chiny pragną zaś izolacji, są niechętne jakimkolwiek kontaktom, czy nowinkom z Zachodu, a w skarbcu pusto. Cixi rządzi, podejmuje decyzje. Jej polityka spowodowała klęskę Chin w wojnach z obcymi mocarstwami i utratę niezależności Chin. Za jej rządów na przykład w 1898 roku Chiny zostały zmuszone do wydzierżawienia Wielkiej Brytanii Hongkongu na 99 lat. Z takimi problemami musiała mierzyć się cesarzowa, kobieta mądra i przebiegła, ale niewykształcona i bez dyplomatycznego i wojskowego doświadczenia. Polegała na doradcach, którzy niejednokrotnie dobrze jej nie życzyli.
Rozpisuję się o historii, wojnach i faktach, bo drugi tom głównie na tym jest skoncentrowany. Odrobinę ciężej się czyta i książka nie ma już takiej lekkości i uroku. Wracając do cesarzowej. Była bardzo konserwatywna, zapatrzona w Chiny jako w supermocarstwo, dążąca do izolacjonizmu i samowystarczalności, co uniemożliwiało jakiekolwiek reformy i przez lata spowodowało zacofanie państwa. Otworzyła się na Zachód w ostatnich latach życia i reformy ruszyły pełną parą: kolej żelazna, zniesienie krępowania stóp i kary 100 nacięć, reforma szkolnictwa, górnictwa, marynarki wojennej i sytemu walutowego, elektryfikacja kraju. A przede wszystkim otwarcie Chin, dopuszczenie do gospodarki cudzoziemców i cudzoziemskich wynalazków. Mówiła o sobie tak:
„ Myślę często, że na świecie nie ma chyba kobiety mądrzejszej ode mnie. Choć słyszałam wiele o królowej Wiktorii, wciąż nie sądzę, by jej życie było w połowie tak ciekawe i urozmaicone jak moje. Spójrz na mnie, ode mnie zależy los 400 milionów ludzi.” Umarła już w XX wieku, ostatnia cesarzowa. Po niej przez 3 lata na tronie zasiadał ostatni cesarz i w 1911 roku skończyła się era cesarstwa.
W powieści Cixi pokazana jest dosyć łagodnie, jako kochająca matka, wyrozumiała władczyni, wierna przyjaciółka, osoba tolerancyjna i gardząca niedoskonałościami tego świata, kobieca wrażliwa i urocza. Inne źródła pokazują ją diametralnie inaczej. Kto mówi prawdę? Nie będę dociekać. I tak była to WIELKA KOBIETA.