Ostatni recenzja

Nigdy nie wiesz ile zostało Ci czasu, kiedy nadejdzie moment w którym ostatnią myślą będzie myśl o tym,że mogłeś zrobić coś inaczej.
A co jeśli nadszedł już koniec?

Jon jadąc na konferencje nie wiedział,że spotka go szok i niedowierzanie. Wystarczyła tylko jedna chwila aby zmieniło się jego życie.
Wystarczyła jedna wiadomość aby goście hotelu w którym się zatrzymał zaczną panikować i uciekać. Uciekać w nieznane.
Atak, bomby nuklearne. Wiele tysięcy ofiar.
W hotelu zostało kilkanaście osób. Nie wiedząc co dalej mają zrobić gdy zabraknie w końcu prądu czy jedzenia.
Myśląc nieustannie o najbliższych i czy w ogóle ktoś przyjdzie im na pomoc.
W hotelu panowała ponura atmosfera, w obliczu takiej tragedii nie ma mowy aby było wesoło. Ludzie popełniali samobójstwa.
Woleli umrzeć w taki sposób niż czekać , nie wiadomo na co.

Jednak gdy Jon odkrył zwłoki dziewczynki zaczął podejrzewać,że wśród nich jest morderca. Usilnie usiłował go odnaleźć.
Myślał,że traci zmysły ale chciał doprowadzić sprawę do końca nic innego mu nie pozostało. Czy da sobie z tym wszystkim radę?

Od razu napiszę,że niestety w pewnym stopniu się zawiodłam. Dostając wiadomość,że będzie to zniewalający horror to takiego też
oczekiwałam.. Moje oczekiwania były jednak mylne..
Choć nie ukrywam fabuła była dobra. Podobało mi się to,że rozdziałami były opisy dni spędzonych w hotelu. Jon codziennie opisywał
wszystko co się działo dlatego też szybko się to czytało.
Nie mniej jednak z niecierpliwością czekałam aż zdarzy się coś co wbije mnie w fotel, nie zdarzyło się nic takiego więc
smuteczek..
Mogło być znacznie lepiej bo pomysł był dobry.  Podobał mi się ogólny zarys umieszczenia ludzi w hotelu,którzy musieli praktycznie walczyć o przeżycie. Inna narodowość, inny kolor skóry czy orientacja. Tam każdy był inny ale wszyscy starali się akceptować. Zostali do tego zmuszeni bo nie widzieli ile jeszcze będą tam przebywać. Nie wiedzieli czy ich bliscy jeszcze żyją czy cokolwiek jeszcze pozostało na zewnątrz. Wiedzieli,że muszą być silni psychicznie aby przetrwać ten bardzo trudny dla nich czas.