Ojciec Gwiazdka i ja recenzja

MATT HAIG
⚜️OJCIEC GWIAZDKA I JA⚜️

Historia Ameli, która uczy się w szkole dla elfów (tak jest taka!🥰🤩), w której są egzaminy z zabawek, każdego dnia śpiewane kolędy i świąteczne piosenki, wogule jest tam pełno świąt wraz z wszelkimi tradycjami.
Ale uwaga na horyzoncie pojawia się wielkanocny króliczek który pragnie by święta się nie odbyły. Taki ten króliczek zazdrośnik że hej.

Książka to przepiękna świąteczna opowieść, baśniowa i pełna niespodzianek. Jest dużo zabawnych historyjek które potrafią wywołać uśmiech, a czasami nawet głośny śmiech.
Nie które postacie kojarzą się mi z innymi postaciami z książek np główny elfi oprych to Vodol - zgadnijcie z kim mi sie skojarzył?
Sama bohaterka która jest głównym narratorem jest lekko fajtłapowata, przez co wpędza się w coraz to nowsze kłopoty, przez co staje się samotną outsaiderką w której buzuje dużo emocji.

Książka fajnie obrazuje że w życiu nie ma nic idealnego,bo czy sami jesteśmy idealni? Pod względem wyglądu,charakteru? A może naszych poczynań? Nie, pamiętajmy i uczmy nasze dzieci że nie ma idealnych ludzi, każdy z nas popełnia błędy i każdy z nas nie czuje się idealny. Musimy już od małego uodparniać dzieci na krytykę i wpjac im to że nie każdy może mieć to co one i nie każdy będzie takie jak one.

W książce jest pełno fantastycznych opowieści, możemy się dowiedzieć jak Ojciec Gwiazdka ( dla mnie to zawsze będzie Mikołaj) poznał swoją żonę i jak to się stało że wzięli ślub. Naprawdę uśmiałam się z ich historii. Napewno znajdziecie swoją ulubiona część tej książki.

Podsumowując to fajna książka dla dzieci i nie tylko. Można się pośmiać, a także lepiej zrozumieć, że nie każdy jest idealny i nie można tego oczekiwać od wszystkich. Duży plus za fajne ilustracje ,uwielbiam tak pięknie wydane książki. Obrazki pięknie dopełniają klimat książki o emocje w niej przekazane.
Idealny prezent pod choinkę dla starszego i młodszego, dziewczyny i chłopaka. Czytajmy te serie dzieciom. Może uda się wpoić troszkę dobroci i zmian w ich życiu.