A lasy wiecznie śpiewają recenzja

Odwieczna pieśń o przemijaniu i odradzaniu się...

Autor: @madalenakw ·2 minuty
2022-01-17
Skomentuj
1 Polubienie
“A lasy wiecznie śpiewają” to skandynawska saga ukazująca życie chłopskiego rodu Bjorndall na przełomie XVIII i XIX wieku w niełaskawym dla ludzi klimacie Północy. To tam natura rządzi się swymi odwiecznymi prawami, a śmierć ma takie samo znaczenie jak życie. Doświadczyli tego kolejni mężczyźni, panowie na Bjorndall - Torgeir, ojciec Dag, młody Dag, ich matki i żony. Nie lekko obchodził się z nimi los, oj nie lekko. Odczuli potęgę przyrody i nieokiełznaną siłę natury, ale także ludzką nienawiść i zazdrość, przeżywali zmienne koleje losu, nieobce były im rozterki duchowe, zmagania z samym sobą, wewnętrzne dylematy. Jedni umierali, nie zawsze ci ci najstarsi, czasem niespodziewanie i młodzi, rodziły się następne pokolenia, więc ród “ludzi lodu” trwał niezmiennie, bo to wieczne odradzanie się decyduje o sile przetrwania.
Ciężką, codzienną pracą w surowym klimacie Norwegii, a czasem wysiłkiem ponad siły, niebywałym uporem i wytrwałością zdobyli majątek, ale by zasłużyć na ludzką wdzięczność i szacunek swych poddanych musieli przejść długą drogę wewnętrznej przemiany i w końcu zrozumieć, że najważniejszym obowiązkiem człowieka jest miłosierdzie i pomoc bliźnim. Ten lekko moralizatorski wydźwięk powieści nie przytłacza jednak czytelnika, wręcz przeciwnie, z empatią i współczuciem śledziłam duchowe dylematy Ojca Daga czy jego syna, by w końcu zrozumieć ich postępowanie i choć w pewnym stopniu utożsamić się z tymi bohaterami, bo przecież “Dobrzy ludzie mają moc”.
Tak, “A lasy wiecznie śpiewają” to piękna powieść o prawdziwym, pełnym życiu z wszystkimi jego radościami i smutkami, powieść o silnych ludziach, żyjących w zgodzie z groźną naturą i czujących respekt w stosunku do niej. To także opowieść o sile tradycji przekazywanej w niezmienionej postaci z pokolenia na pokolenia, kultywowaniu zwyczajów, sile więzów rodzinnych. Myślę, że tych wartości brakuje nam bardzo w dzisiejszym świecie, tak jak brakuje pełnego szacunku i uważności stosunku do przyrody, którą współczesny człowiek za bardzo uczynił sobie poddaną…
Trudno nie wspomnieć też o licznych w utworze opisach przyrody - surowej, wymagającej, tak mocno determinującej życie i uczucia bohaterów. Groźny, górski klimat wszechobecny w powieści tylko podkreśla jej nastrój, pasując do równie surowej i oszczędnej narracji. Wysokie granie skute lodem, ogromne przestrzenie, przepaście, ukryte jeziorka, przejmujące lodowate wiatry, potężne drzewa, dostojne zwierzęta zostały bardzo sugestywnie i przekonująco opisane.
A lasy, te bezkresne lasy, zielone latem, białe zimą, śpiewają swoją odwieczną pieśń o przemijaniu i odradzaniu się, o odwadze, wytrwałości, o radości i cierpieniu, o miłości i nienawiści. Ta niekończąca się, jednostajna pieśń o sensie i mądrości życia ciągle wybrzmiewa na nowo w koronach drzew, w szumie gałęzi, w szeleści liści, w śpiewie ptaków, w pomrukach zwierząt…
Ta książka na długo pozostanie w mojej pamięci, bo to wyjątkowa lektura!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-17
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
A lasy wiecznie śpiewają
5 wydań
A lasy wiecznie śpiewają
Trygve Gulbranssen
8.6/10

Walka z naturą... Walka o miłość... Walka o szacunek... Na Północy trzeba umieć żyć! W skutej lodem dziewiętnastowiecznej Norwegii ludzie mają twarde i dumne serca. Niełatwe życie regulowane jest pr...

Komentarze
A lasy wiecznie śpiewają
5 wydań
A lasy wiecznie śpiewają
Trygve Gulbranssen
8.6/10
Walka z naturą... Walka o miłość... Walka o szacunek... Na Północy trzeba umieć żyć! W skutej lodem dziewiętnastowiecznej Norwegii ludzie mają twarde i dumne serca. Niełatwe życie regulowane jest pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trygve Gulbranssen już od pierwszych stron kultowej powieści "A lasy wiecznie śpiewają" wprowadza surowy obraz górskich, ciemnych lasów, a na ich skraju, zamieszkiwanych przez lokalną ludność miast o...

Powieść Gulbranssena od kilku dobrych lat była na mojej liście do przeczytania – jeśli się nie mylę, miałam nawet do niej jedno podejście, ale odbiłam się od niej. Prawdopodobnie sięgnęłam po nią za ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @madalenakw

Ciemność żyje w nas
W labiryncie mroku - Norbert Krzyż powraca

Michał Zgajewski w swojej powieści Ciemność żyje w nas kontynuuje losy Norberta Krzyża, prywatnego detektywa, znanego mi z debiutanckiego “Strażnika jeziora”. Mimo że t...

Recenzja książki Ciemność żyje w nas
Nieziemski spadek
Kryminalna intryga z humorem, zwierzakami i trupem w tle!

Jeśli lubicie komedie kryminalne Marty Obuch, w których pełno jest wyrazistych bohaterów i doskonałego humoru, to "Nieziemski spadek" bez wątpienia spełni Wasze oczekiw...

Recenzja książki Nieziemski spadek

Nowe recenzje

Słodycz zapomnienia
Ocalona pamięć
@m_opowiastka:

Powieść ta robi wrażenie piorunujące. Po ostatniej kropce zostaje się bez słowa, w nostalgicznej zadumie i tak trochę z...

Recenzja książki Słodycz zapomnienia
Miłość zostawiłam w getcie
"Miłość zostawiłam w getcie"
@tatiaszaale...:

“Człowieka poznaje się w ekstremalnych sytuacjach.” Świat pogrążony w wojennym chaosie. Niemieckie represje i okrucień...

Recenzja książki Miłość zostawiłam w getcie
Dwór Króla Zorzy
Szukanie zaginionego artefaktu, historia Króles...
@burgundowez...:

„Dwór króla Zorzy” Nishy J. Tuli to drugi tom serii „Artefakty Uranosa”, który rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie końc...

Recenzja książki Dwór Króla Zorzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl