#recenzja #krysiamałaksiążkawielkichspraw #michalinagrzesiak #czwartastrona
"Krysia. Mała książka wielkich spraw" Michalina Grzesiak, ocena 10
"...mówiłem nie do dzieci, a z dziećmi, mówiłem nie o tym, czym chcę, aby były, ale czym one chcą i mogą być." "Jak kochać dziecko. Kolonie letnie", Janusz Korczak
Poznajcię Krysię, usiądźcie wygodnie i posłuchajcie co ma wam ważnego do przekazania.
"Krysia" jest uroczą, ciepłą i wywołującą na twarzy uśmiech opowieścią o macierzyństwie, wychowywaniu dzieci, a także niesie ważne przesłanie dla nas, dorosłych, by słuchać dzieci, pozwalać im na swobodne poznawanie świata i siebie, nie skażać ich czystych umysłów, wolnych od jakichkolwiek uprzedzeń i sztywnych zasad, zachowaniami, z którymi spotykamy się na co dzień.
Autorka przypomina, że dziecko ma prawo odkrywać otaczający świat na własnych zasadach, że dziewczynki mają takie samo prawo bawić się samochodzikami i tańczyć hip-hop jak chłopcy, żeby nie dzielić i segregować dzieci według ustalonych kryteriów, one bowiem nie rozumieją takiego postępowania, nie znają podziałów i nie segregują, dla nich wszyscy są równi, i martwi je sytuacja dzieci na świecie, pytają, tak jak Krysia, czemu dzieci z Syrii nikt nie lubi, czemu ludzie stawiają między sobą ściany, choć przecież, jak mówi rezolutnie Rysia, na końcu świata nie ma ścian, są kolejne kraje, a za nimi kolejne, a wszędzie żyją ludzie tacy jak my. To od dzieci możemy uczyć się empatii i tolerancji. Dzieci są czyste, nieskażone, nie psujmy ich. Zgadzam się z tym w 100% z autorką.
Potwierdzam także jej opinię o tym, że nauczyciele starają się stłamsić indywidualności dzieci, zabić ich kreatywność, zdusić kolory, które przynoszą ze sobą tam, gdzie się pojawiają ( opisywana przez Michalinę scena z ufarbowanymi włosami Krysi i reakcją pań pracujących w przedszkolu). Nie róbmy tego, pozwólmy dzieciom rozwijać się, być tym kim chcą, jak chcą wyglądać, bo jak mówi autorka, najważniejsze to mieć ładne serce, a to w co je opakujemy to nasza sprawa ;)
Książka ta jest także opisem zwykłego, zwariowanego dnia z życia rodzica i jego dzieci. Autorka uświadamia nam, żeby cieszyć się każdą chwilą spędzaną wspólnie, cieszyć się sobą, celebrować każdy moment, bo to do tych wspomnień będziemy wracać w przyszłości. By docenić to co się ma, by nie narzekać na kwestie materialne, bo najważniejsze w życiu już mamy, i nie są to pieniądze, tylko bliscy, rodzina, są oni czymś najpiękniejszym i najcenniejszym. To jest prawdziwe poczucie szczęścia.
Autorka mówi też, by rodzice nie zamartwiali się tak, czy aby na pewno są idealnymi rodzicami, czy dobrze wychowują dzieci, czy mogą popełniać błędy, czy nie rzuci to na nich jako rodziców złego cienia niepowodzeń wychowawczych. Oczywiście, że nie, rzeczą ludzką jest błądzić, popełniać błędy, ale najważniejsze by wyciągać z nich wnioski, uczyć się na własnych błędach, bo nie o to chodzi by być idealnymi rodzicami, bo takich nie ma, ale kochającymi swe pociechy całym sercem, by dawać im szczęście, bo to w życiu jest najważniejsze, miłość, szczęście i poczucie bezpieczeństwa.
"Krysia" jest cudowną opowieścią matki dwójki dzieci, która dzieli się z nami swoimi przemyśleniami, jakże cennymi uwagami dotyczącymi macierzyństwa, rodzicielstwa, ale także jak traktować dzieci, podchodzić do nich z szacunkiem i miłością, w końcu jak mówił Janusz Korczak nie ma dzieci, są ludzie, dzieci mają swoje prawa, należy ich słuchać, gdy do nas mówią, być przy nich, gdy nas potrzebują, uczyć jak poradzić sobie w tym przerażającym, choć pięknym świecie.
Przepiękna książka, z prześliczną błękitną okładką, która przyciąga wzrok i zachęca do lektury. Podzielona na rozdziały, określane tematami, które przeplatane są cudownie rozbrajającymi złotymi myślami przeuroczej Krysi.
"Nie wkurzaj mnie, bracie, zanim będę zmuszona użyć wobec Ciebie agresji" no i jak jej nie kochać 😍
Polecam z całego serca lekturę "Krysi. Małej Książki Wielkich Spraw" dla rodziców, dla tych, którzy jeszcze nie posiadają swojego potomstwa, dla wszystkich. To piękna i urocza książka. Polecam ! Moja ocena to 6 ! Za możliwość lektury i recenzji dziękuję Wydawnictwo Poznańskie <3
„Całe wychowanie współczesne pragnie, by dziecko było wygodne, konsekwentnie krok za krokiem dąży, by uśpić, stłumić, zniszczyć wszystko, co jest wolą i wolnością dziecka, hartem jego ducha, siłą jego dążeń i zamierzeń. Grzeczne, posłuszne, dobre, wygodne, a bez myśli o tym, że będzie bezwolne wewnętrznie i niedołężne życiowo.” Janusz Korczak
Powtórzę za Michaliną Grzesiak: " Oddajmy dzieciom i rybom głos!" 😊