Kiedy Cię spotkałam recenzja

O samotności

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
około 4 godziny temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Czy nie właśnie tak żyła? Sama ze swoimi myślami, sprawami, zmartwieniami?”[1] Ten cytat dotyczy Magdy, bohaterki powieści Krystyny Mirek „Kiedyś cię spotkałam”. Jednak w tej książce znajdziemy też inne postacie, a każda z nich doświadcza jakiegoś oblicza samotności.

Zacznijmy od Magdy, bo to ona jest spoiwem tej historii. Kobieta samotnie wychowuje córkę i pracuje jako polonistka. Wiedzie spokojne, skromne życie starając się zapewnić swojej małej rodzinie wszystko, czego ta potrzebuje. Magda ma jedną bliską osobę, przyjaciółkę Amelię, a jeżeli chodzi o mężczyzn to – delikatnie mówiąc – nie ma do nich szczęścia. Z ojcem swojej córki nie utrzymuje kontaktu. Do tego kobietę poznajemy w momencie, kiedy ktoś komu zaufała, kim była zauroczona bezczelnie ja oszukał. Magda ma dość bycia silną. Pragnie „być dziewczęcą, kobiecą, niezaradną”[2].

Kto następny? Chciałabym opisać wam całą galerię postaci, jaką stworzyła Krystyna Mirek, ale stwierdzam, że zdradziłoby to za dużo z fabuły. Ciekawe jest to, iż każdy z bohaterów jest inny. Jedni są samotni z własnego wyboru i im z tym dobrze, innym ta pustka zaczyna doskwierać. Niektórym samotność przyniósł los. Czy są z nią pogodzeni? Czy potrafią jeszcze czerpać z życia? A może panicznie szukają obecności drugiego człowieka? Autorka świetnie uchwyciła różne oblicza samotności, to że ona nie wybiera tylko jednego typu osób, a także to jak można sobie z nią radzić i jak ją interpretować.

Patrząc przez perspektywę innych książek Krystyny Mirek mam wrażanie, że tworzy ona jednoznaczne postacie. Trochę jak w bajkach dla dzieci. Każdy ma symbolizować jakąś postawę, wartość, sposób życia. Jej bohaterowie się nie zmieniają, są konsekwentni i przewidywalni. Brzmi to nieco infantylnie, ale – w moim odczuciu – jest to atutem książek tej pisarki. Wrócę do analogi z bajkami. To jest starcie dobra ze złem, ale nie w baśniowej tonacji, a na tle zwykłych codziennych spraw. Jeżeli mówimy o „Kiedyś cię spotkałam” podobają mi się wszystkie postacie, bo każda reprezentuje – jak pisałam w poprzednim akapicie – inny rodzaj samotności. Może trochę przyczepiłabym się do nastoletnich bohaterek, bo mało w nich beztroski. Wysławiają się i myślą jak dojrzałe kobiety. Chociaż Zuza, córka Magdy, zagwarantowała nam genialny finał. Brawo dziewczyno.

Dziwnie się wchodzi w tę powieść. Można mieć wrażenie, że czytamy ją od środka, zraz po plot twiście. Wszyscy lamentują, główne bohaterki są ewidentnie w „czarnym tyłku”, a my mamy ochotę krzyknąć „spokój!”. Ale tak ma być, bo Krystyna Mirek nie chciała opowiedzieć historii o kobiecie, która dała się oszukać, a pokazać wnioski do jakich ta doszła po tym zdarzeniu, jak podsumowała swoje życie. Oczywiście wszystko przedstawione w konwencji powieści obyczajowej.

[1] Krystyna Mirek, „Kiedy cię spotkałam”, wyd. Luna, Warszawa 2024, s. 81.
[2] Tamże, s. 74.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy Cię spotkałam
Kiedy Cię spotkałam
Krystyna Mirek
8.1/10

Jak bardzo się mylimy, oceniając ludzi po pozorach. Magda, zwyczajna kobieta, ma w życiu szczęście do idealnych mężczyzn. Pierwszy, świetnie zapowiadający się student medycyny, uczynił ją samotną ma...

Komentarze
Kiedy Cię spotkałam
Kiedy Cię spotkałam
Krystyna Mirek
8.1/10
Jak bardzo się mylimy, oceniając ludzi po pozorach. Magda, zwyczajna kobieta, ma w życiu szczęście do idealnych mężczyzn. Pierwszy, świetnie zapowiadający się student medycyny, uczynił ją samotną ma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię sięgać po twórczość autorki, gdyż potrafi ona swoim piórem dotrzeć do najdalszych zakamarków mojej duszy i nią wstrząsnąć. Porusza w swych książkach tematy zwykłych kobiet i problemów z jakimi ...

@Izzi.79 @Izzi.79

W powieści "Kiedy cię spotkałam" poznajemy trzy wyjątkowe kobiety. Magda - nie ma szczęścia w miłości, ale na brak mężczyzn w życiu narzekać nie może - pierwszy uczynił ją mamą, drugi zostawił ją bez...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Dziadka nie ma
Nie o dziadku, a o wnuku

Pisanie jest formą ekspresji. Dzięki niemu możemy uwolnić emocje, jakie w nas drzemią, wylać na papier żale i radości. Taki sposób wybrał Michał Turowski. Napisał on ksi...

Recenzja książki Dziadka nie ma
Bursztynowa czarownica
Mistyfikacja

Czym jest magia? Czyż nie rodzajem mistyfikacji? A czy literatura też mistyfikacją nie jest i przez to jest magiczna? Opowiem wam o mistyfikacji szytej tak grubymi nićmi...

Recenzja książki Bursztynowa czarownica

Nowe recenzje

Przyszłość ludzkości
,,Technologiczno-naukowy dzień jutrzejszy" ludz...
@belus15:

Z biegiem czasu, wraz z nieustannym postępem technologicznym, który mówi o ludziach jako zbiorowości naprawdę wiele, pę...

Recenzja książki Przyszłość ludzkości
Szósta katastrofa. Historia życia a przyszłość ludzkości
Burzliwe dzieje planety Ziemia, niepewny los lu...
@belus15:

Dzieje Wszechświata to dychotomiczna, w większości burzliwa historia; historia pisana od momentu Wielkiego Wybuchu aż d...

Recenzja książki Szósta katastrofa. Historia życia a przyszłość ludzkości
Historia chrześcijaństwa. Tom II. Budowanie chrześcijaństwa
Budowa świadomości chrześcijańskiej
@aniabruchal89:

„Chrześcijaństwo to kreatywność, pasja życia, praca nad sobą, troska o małżeństwo, odpowiedzialność za dom, pracę... ...

Recenzja książki Historia chrześcijaństwa. Tom II. Budowanie chrześcijaństwa
© 2007 - 2025 nakanapie.pl