Shy recenzja

Niezręczne czary-mary

Autor: @Aivalar ·3 minuty
2016-08-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Shy z plemienia Ochich jest dokładnie tak nieśmiała, jak jej imię. Mimo to, po ujawnieniu magicznych zdolności, godzi się na przenosiny do Zamkniętej Akademii Magii. Jednak nawet perspektywa rozpoczęcia nowej szkoły nie jest tak bardzo przerażająca jak to, że Shy ma w przyszłości stanąć na czele plemienia. Zanim to nastąpi, musi zgodnie z tradycją poślubić z góry wybranego mężczyznę, którego nawet nie zna. Jakby tego było mało, wyklęci Magowie rosną w siłę i pragną przejąć władzę – Shy i jej przyjaciele muszą stawić temu czoła.

Rzadko mi się zdarza pisać negatywne recenzje. Wszystko dlatego, że mam całkiem dobrą intuicję, jeśli chodzi o dobór lektury – przypadki, kiedy wybrana książka kompletnie mi się nie podoba, są w zdecydowanej mniejszości. Niestety, jeśli chodzi o „Shy” Natalii Janii, moja intuicja zdecydowanie zawiodła. Być może nie obiecywałam sobie zbyt wiele po opisie, aczkolwiek nie spodziewałam się, że niewiele ponad 160 stron tak bardzo mnie zmęczy. Pomijając pewną lekturę na studiach z zeszłego semestru, nie pamiętam, kiedy ostatnio książka wywołała u mnie taką falę frustracji.

Zacznę może od tego, co da się postrzegać jako plus. Jedyny plus, szczerze mówiąc. Jest nim koncept, jaki z pewnością był. Nie wątpię, że autorka ma szeroką wyobraźnię, że wpadają jej do głowy całkiem niezłe pomysły, które przy innej oprawie wypadłyby znośnie, może nawet zadowalająco. Fajna sprawa z tymi plemionami, ich nieco zacofanymi tradycjami, był też zalążek na dobry czarny charakter, wokół którego dałoby się zbudować główną akcję. Na dobrych intencjach się skończyło, bo z przykrością muszę przyznać, że pod względem wykonania zawaliło chyba wszystko.

Historia przedstawiona w tej książce jest po prostu przerażająco naiwna, infantylna. Shy absolutnie nie zachowywała się jak osiemnastoletnia dziewczyna, tylko jak ktoś, kto chodzi jeszcze do podstawówki (bez obrazy dla uczniów tej szkoły). Wątek miłosny również był okropnie dziecinny, przesłodzony. Odzywki poszczególnych postaci sprawiały, że wzdychałam z irytacją albo zamykałam na chwilę oczy, jakby mając nadzieję, że po ich otwarciu będę już na ostatniej stronie. Wydarzenia były mocno naciągane, przewidywalne, czasem odnosiłam też wrażenie, że autorce jakby nie chce się pociągnąć dalej wątku. W chwilach, kiedy akcja się rozwijała i powinno być napięcie, nagle wszystko ucinano, wątek błyskawicznie dobiegał końca, pozostawiając po sobie silny brak jakiegokolwiek punktu kulminacyjnego. Jednocześnie fabuła leci na łeb na szyję, bez większych emocji.

Cóż, styl też pozostawia wiele do życzenia. Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, co oczywiście absolutnie wadą nie jest, aczkolwiek w ten sposób wszystkie dziecinne, niezgrabne sformułowania jak gdyby przelały się na główną bohaterkę, która zabiera głos. Tego się po prostu nie dało czytać, dlatego każdy rozdział był drogą przez mękę. Może jakiś polot w tym wszystkim był, ale to zdecydowanie za mało, żeby docenić książkę, która leży zarówno pod względem technicznym, jak i fabularnym. Jakakolwiek podjęta inicjatywa, która zapowiadała się nieźle, szybko okazywała się kolejną klapą. Zupełnie jak ten czarny charakter, o którym wspomniałam wcześniej: zamiast pozostawić go takim, jakim był, autorka próbowała go nieco złagodzić i jakby usprawiedliwić, co było, przynajmniej w moim odczuciu, kompletnie pozbawione sensu.

Przykro mi pisać tak negatywną opinię, ale nic nie poradzę. „Shy” to niewypał. Myślałam, że dostanę lekką młodzieżówkę, przy której szybciej upłynie mi czas, tymczasem każda strona się ciągnęła i wywoływała głównie irytację. Może za kilka lat, przy pracy nad stylem i budowaniem fabuły autorce uda się stworzyć powieść naprawdę godną uwagi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Shy
Shy
Natalia Jania
1/10

Bardzo nieśmiała dziewczyna z indiańskiego plemienia musi opuścić swój bezpieczny światek i przenieść się do magicznej akademii. Tam odkrywa w sobie wiele talentów, szkoli się w posługiwaniu Magią. Je...

Komentarze
Shy
Shy
Natalia Jania
1/10
Bardzo nieśmiała dziewczyna z indiańskiego plemienia musi opuścić swój bezpieczny światek i przenieść się do magicznej akademii. Tam odkrywa w sobie wiele talentów, szkoli się w posługiwaniu Magią. Je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Aivalar

Tylko Martwi Mogą Przetrwać
Wszystkie diabły są tutaj

Można powiedzieć, że Tessa Brown zaczęła odrębny rozdział w życiu. Po tym, jak wspólnie z przyjaciółmi udało jej się powstrzymać prawdziwe piekło na ziemi, próbuje odnal...

Recenzja książki Tylko Martwi Mogą Przetrwać
Szwindel
Artyści przekrętu

Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością Jakuba Ćwieka. Oczywiście wiele o nim słyszałam, ba, kilkukrotnie byłam już bliska zakupu które...

Recenzja książki Szwindel

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl