Nieznajomi recenzja

Tomek mimo młodego wieku pracuje i to w dwóch miejscach, a wszystko po to, aby móc opuścić rodzinny dom. Marzy o wyprowadzce, samodzielności i zapomnieniu o ojcu alkoholiku, który niszczy mu życie. Od jakiegoś czasu kiedy pracuje w barze, obserwuje pewną młodą dziewczynę, którą w myślach nazywa „piękna”. Kiedy pewnego dnia upija się do tego stopnia, że ledwo stoi na nogach, a koledzy ze zmiany chcą ją po prostu wyprowadzić przed drzwi, postanawia ją odwieść do jej domu.
Julia budzi się po mocno zakrapianej imprezie we własnym domu i nie ma pojęcia, jak do niego dotarła. Znajduje karteczkę od nieznajomego, który ją odwiózł. Ostatnio życie ją nie oszczędzało, normalnie tak nie robi i cieszy się, że nie skończyło się to źle. Chciałby osobiście podziękować swojemu wybawcy, jednak on nie chce się spotkać.
Tomek i Julka jadą w tym samym czasie na urlop nad morzem. Poprzez znajomych poznają się i spędzają z sobą sporo czasu. Pomału zbliżają się do siebie, zaczynają czuć coś więcej. Jest tylko jeden problem, ona nie wie, że Tomek i nieznajomy, który ją odwiózł do domu, z którym teraz często pisze i rozmawia przez telefon, to ta sama osoba. Co się stanie, kiedy to odkryje? Czy będzie umieć zaufać Tomkowi? Jak uda się wakacyjny wyjazd? Czy Tomek uwolni się od ojca? Czy odnajdzie swoje szczęście?

Ta książka jest bardzo emocjonująca, a przynajmniej dla mnie. Wielokrotnie miałam świeczki w oczach, kiedy czytałam fragmenty oczami Tomka, kiedy poznawałam jego historię, to co przeżył z ojcem (chociaż według mnie tego człowieka nie powinno się tak nazywać, dla mnie jest zerem, nic niewartym śmieciem, który powinien odpowiedzieć za każdą krzywdę, jaką wyrządził bezbronnemu dziecku). To historia pełna bólu, trudnej przeszłości, a jednocześnie walki o siebie, o lepsze jutro, o normalne życie i własne szczęście. Mamy również historię Julki, która może nie była aż tak drastyczna, ale i ona swoje przeszła. Książka bardzo mi się podobała i jest jedna, z tych, co zapamiętam na dłuższy czas.

Bohaterowie dość ciekawi, dobrze wykreowaniu, wywołujący we mnie emocje (szczególnie Tomek).
Julka jest dziewczyną tak zwanego „dobrego domu”. Kochana, szanowana, może liczyć na rodziców w każdej sytuacji. Ostatnio została zdradzona, oszukana i okłamana co ją boli.
Tomek nigdy nie miał szczęśliwego życia, a przynajmniej go nie pamięta. Jego dom to melina, ojciec i jego koledzy od lat się nad nim znęcają, matka zostawiła go z potworem. Chociaż były momenty, w których robił coś, czego nie powinien, nigdy nie stał się taki jak ojciec. To bohater, którego wielokrotnie miałam ochotę mocno przytulić, którego podziwiam, że mimo wszystko wyrośl na człowieka dobrego, z zasadami, że zawalczył o siebie.

„Nieznajomi” to książka, która mocno mną poruszyła i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/12/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt_16.html