Prowincja pełna marzeń recenzja

Niesamowita książka z niepowtarzalnym klimatem

Autor: ·2 minuty
2014-12-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ludmiła Gold jest trzydziestokilkuletnią kobietą po uszy zakochaną w swojej prowincji na Mazurach. Jest dziennikarką, która z pasją oddaje się relacjonowaniu zdarzeń ze swojego ukochanego Mrągowa. Pewnego dnia poznaje Niemca, przystojnego Martina, który wraz ze swoim przybyciem wplątał Ludmiłę w historię sprzed lat, sięgającą pierwszych chwil II Wojny Światowej. Nikt nie spodziewał się, że ta niepozorna wizyta obróci życie młodej kobiety do góry nogami...

Nie sięgam zbyt często po powieści obyczajowe, a kiedy takowa opisuje związek pomiędzy dwojgiem ludzi, tym bardziej nie mam ochoty na zapoznanie się z nią. Cóż ciekawego może znajdować się w takiej książce? Głupi, myślałem, że nic. Ale Katarzyna Enerlich utarła mi nosa i pokazała, że pozycja z tego gatunku wcale nie musi być nudna. Autorce oczywiście jestem niezmiernie wdzięczny, a Was postaram się zachęcić do przeczytania jej literackiego debiutu.

Jak trafnie określiła to Małgorzata Kalicińska, "pachnie ta powieść ziołami, łąkami, potrawami". Nie mogę się nie zgodzić z tą pisarką, gdyż Prowincja pełna marzeń przesiąknięta jest intensywnym zapachem wcześniej wymienionych rzeczy. To wspaniałe uczucie, przenoszenia się w inne miejsce, o innej porze roku, towarzyszyło mi przez całą lekturą. Gdy tylko zamykam oczy, a moje myśli wędrują ku tej pozycji, w mojej głowie natychmiast pojawia się obraz mazurskich łąk kołyszących się na wietrze. Bardzo dziękuję autorce za tę przemiłą podróż.

Kolejnym fascynującym przeżyciem, był sposób, w jaki autorka zatrzymywała dookoła czas. Czytelnik się stopniowo rozluźniał, bo pani Katarzyna opisywała krajobrazy Mrągowskie. Przydatnym materiałem, dzięki któremu o wiele łatwiej przychodziło mi wyobrażenie sobie przedstawionych miejsc, były widokówki zamieszczone przy każdym rozdziale. Ale, wracając do tego zatrzymującego się czasu. Wspaniałe uczucie. Chociaż nie wiadomo jak szybko byśmy czytali tę powieść, stajemy się rozluźnieni, a galopująca rzeczywistość opuszcza nas, byśmy się rozkoszowali chwilami spędzonymi na tytułowej prowincji. Za to uczucie również jestem autorce niezmiernie wdzięczny.

Ludzie z jakimi spotykamy się na stronicach powieści, są przesympatyczni. Przynajmniej niektórzy, bo takowego Artura do postaci mile przeze mnie wspominanych, nie zaliczam. Ale kim jest ta osoba i w jaki sposób mi się naraziła, dowiecie się podczas czytania. Bohaterowie, których darzę sympatią, to naprawdę liczne grono i trochę zajęłoby opisanie ich wszystkich zalet. Te ich uśmiechy, przeżycia, a nawet sposób bycia, sprawiają, że i po mojej twarzy błąka się uśmiech. Nie często spotyka się bohaterów, tak bliskich naszemu sercu.

Doszliśmy do tematu, na którego poruszeniu zależało mi najbardziej. Mowa tu o wątku miłosnym. Lubię, kiedy gdzieś w tle, podczas szybko biegnącej akcji, rozwijają się czyjeś uczucia względem siebie. Nie toleruję jednak, kiedy ta miłość wchodzi na pierwszy plan. Po prostu nudzą mnie takie powieści. A w przypadku Prowincji pełnej marzeń jestem mile zaskoczony, bo nie dość, że wątek miłosny wcale mi nie przeszkadzał, to naprawdę wczułem się w jego przebieg. Z całych sił kibicowałem w rozwijającym się uczuciu, chociaż nie było łatwo i razem z bohaterami przeżywałem trudne momenty.

Warto przeczytać tę powieść. Naprawdę. Niesamowitym przeżyciem dla każdego czytelnika będzie znalezienie się na prowincji, podczas gdy dookoła świat budzi się do życia. Aż zapachniało wiosną, podczas tej pełnej przyjemnej atmosfery, lektury. Musicie uwierzyć mi na słowo i jak najszybciej wybrać się do biblioteki po tę właśnie książkę. Obiecuję, że się rozluźnicie, przeżyjecie niesamowite chwile i spędzicie mile czas. Gorąco polecam!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prowincja pełna marzeń
2 wydania
Prowincja pełna marzeń
Katarzyna Enerlich
6.9/10
Cykl: Prowincja pełna..., tom 1

Najważniejsze to mieć w swoim życiu miejsce, w którym będzie robiło się rzeczy naprawdę potrzebne. Miejsce, które najpierw będzie marzeniem, utkanym z ulotnych myśli i nadziei, a potem, dzięki niewytł...

Komentarze
Prowincja pełna marzeń
2 wydania
Prowincja pełna marzeń
Katarzyna Enerlich
6.9/10
Cykl: Prowincja pełna..., tom 1
Najważniejsze to mieć w swoim życiu miejsce, w którym będzie robiło się rzeczy naprawdę potrzebne. Miejsce, które najpierw będzie marzeniem, utkanym z ulotnych myśli i nadziei, a potem, dzięki niewytł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Katarzyny Enerlich po raz pierwszy spotkałam się czytając Kiedyś przy Błękitnym Księżycu. Powieść zrobiła na mnie duże wrażenie i bez namysłu sięgnęłam po inną książkę tej autorki. Tym r...

@magda87 @magda87

Recenzja dotyczy wszystkich części serii o Prowincji. @Link "Prowincja pełna marzeń" to pierwszy tom z serii "Prowincja", autorstwa polskiej pisarki Katarzyny Enerlich. Zadebiutowała ona jako 12-lat...

@Sosenka @Sosenka

Nowe recenzje

Piekło
recenzja "Piekło"
@zaczytaj_ch...:

☢️ W siódmej odsłonie serii o komisarz Oldze Balickiej, zatytułowanej „Piekło”, Katarzyna Wolwowicz ponownie prowadzi n...

Recenzja książki Piekło
Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Czarne
Czarne
@patrycja.lu...:

"Czarne" to wielowątkowa historia, w której splatają się zdarzenia prowadzące do Czarnego - letniska, gdzie niegdyś pię...

Recenzja książki Czarne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl