Lena to młoda, sympatyczna i poukładana kobieta, która budzi powszechną sympatię. Rok wcześniej rozwiodła się z mężem, który ją zdradzał. Sam rozwód odbił się na niej tak mocno, że po jego zakończeniu nie chciała wchodzić w żadne bliższe relacje z mężczyznami. Kobieta pracuje dużej korporacji, gdzie ciężką pracą i zaangażowaniem, pnie się po szczeblach kariery.
Fryderyk to nowy prezes Leny. Przystojny, charyzmatyczny i bardzo pewny siebie mężczyzna. Mimo młodego wieku osiąga ogromne sukcesy zawodowe. Nigdy nie założył rodziny, za to uznawany jest za playboya, który preferuje jedno-nocne znajomości.
Wylana kawa, pyskówka w kawiarni, obrzucenie szefa niezbyt przychylną opinią za jego plecami rozpoczyna niezwykle emocjonującą i pełną napięcia znajomość.
Czy Lena zdoła odmienić Fryderyka? Czy para odważy się zaryzykować swoją karierę? Czy zdołają stworzyć prawdziwy związek? Czy mężczyzna wyjawi Lenie prawdziwą historię swojego życia?
Cholera, co to była za książka! Jak ja uwielbiam takie historie. Mimo że bohaterowie początkowo bronią się przed tą relacją, chemia i pożądanie jakie jest między nimi powoduje, że oboje po prostu przepadają. Iskry sypią się już od ich pierwszego spotkania, a im dalej posuwa się ta znajomość tym mocniej nabiera to siły. Ich pierwsze wspólne zbliżenie to już istny pokaz sztucznych ogni. Spokojna i cicha pracownica korporacji, która unika wtrącania się w cudze sprawy. Zadufany w sobie dupek, który dostaje to czego chce. Wystarczyło, że tylko na siebie spojrzeli, a pożądanie dosłownie z nich kipiało.
Bohaterowie zostali naprawdę fajnie wykreowani, bardzo szybko ich polubiłam i z przyjemnością poznawałam ich historię. Coś co początkowo miało być dla Leny tylko biurowym romansem z piekielnie przystojnym prezesem, dla niego od początku było czymś więcej, a im bliżej się poznawali i spędzali ze sobą więcej czasu, tym ich relacja stawała się coraz poważniejsza. Fryderyk na każdym kroku udowadniał kobiecie jak bardzo mu na niej zależy. Lena z kolei obawiała się konsekwencji jakie mogą na nich czekać, gdy świat pozna prawdę o ich romansie.
Niedomówienia, nieporozumienia, strach i obawa. Dużo niewiadomych, które chcemy odkrywać. Rodzące się uczucie, bliskość, wsparcie i troska. Gorące, pełne pasji, namiętności i pożądania sceny erotyczne. Sceny z serii tych, przy których czytaniu mamy wypieki na twarzy.
Świetny styl Autorki sprawił, że książka pochłania czytelnika bez reszty. Całość napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, dzięki czemu bardzo szybko płyniemy po jej kolejnych stronach.
"Niegrzeczny Prezes" po prostu mnie zachwycił. Jest to książka z grupy tych, które odkładamy w trakcie czytania i nie chcemy czytać jej dalej. Ale nie dlatego, że nam się nie podoba. Nie, nie, nie! Nic z tych rzeczy. Jej nie chcemy czytać dalej, bo wiemy, że za chwilę ją skończymy i pozostanie nam po niej ten książkowy kac. To uczucie, że to już jest koniec, a my chcemy więcej.
Jest to książka, którą na pewno zapamiętam na długo i do której na pewno za jakiś czas wrócę. Zapewne nie jeden raz. Gorąco Wam ją polecam. Gwarantuje, że będziecie zadowoleni i też pokochacie Lenę, a przede wszystkim tego piekielnego Fryderyka.
Dziękuję Wydawnictwu Agora oraz Weronice Jaczewskiej za zaufanie i egzemplarz recenzencki.