Lubię Czerwoną Serię wydawaną przez Wydawnictwo Czarna Owca. Dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jednej z nowszych pozycji, jaką jest ,,Nieczysta” Megan Hart. Jak zwykle przez zawirowania pod koniec roku akademickiego musiała poczekać na swoją chwilę, ale gdy już zaczęłam ją czytać wciągnęła mnie dość szybko i nie mogłam się od niej oderwać.
Elspeth Kavanagh. Tak nazywała ją matka, tak nazywali ją krewni. Ona chciała być Elle, dziewczyną, która nie wszystkim kochankom zdradzała swoje prawdziwe imię. Bała się zaangażować, nie chciała, żeby ją zranili? A może wszystkiemu winna była głęboko skrywana tajemnica z czasu, kiedy była nastolatką?
Wszystko zmieniło się jednak, gdy w Słodkim Niebie poznała tajemniczego mężczyznę. Nie znała nawet jego imienia, a już ją poraziło i wiedziała, że chciałaby się z nim poznać bliżej. Możecie sobie wyobrazić, jaka była jej radość, gdy spotkała go w Błękitnym Łabędziu. Wtedy też stała się rzecz niesamowita – podała swoje prawdziwe imię, czyżby liczyła, że z tej znajomości wyniknie coś więcej? Daniel Stewart od razu wpadł jej w oko. Kobieta jednak na początku postawiła sprawę jasno – na randki nie chodzi, nie angażuje się w związku. Dan przystał na te warunki z ochotą. Czy jednak po kilku miesiącach znajomości miał takie samo zdanie?
Książka od początku mnie nie zachwyciła. Przeczytałam raptem 50 stron i ją odłożyłam na bok po to, aby wrócić do niej następnego dnia. Akcja zaczęła z każdą stroną się rozwijać i interesować mnie na tyle, że pod koniec lektury żałowałam, że to już koniec przygód Elle, Dana i jej ,,normalnej” rodzinki. Megan Hart doskonale stopniowała napięcie – od początku zdawałam sobie sprawę z tego, że w życiu Elle coś musiało się dawno temu wydarzyć i z tego powodu jest taka nieufna w stosunku do mężczyzn. Jednak całą prawdę poznałam dopiero w 2 części ,,Nieczystej”, co tylko potęgowało wciąż moją ciekawość.
Z twórczością pisarki spotkałam się po raz pierwszy, jednak na polskim rynku ukazały się także inne jej pozycje. Już teraz wiem, że z chęcią się z nimi zapoznam. Język był prosty, zrozumiały, ciekawe dialogi sprawią, że czytelnikowi ta pozycja powinna się spodobać. Mimo swoich prawie 500 stron nie ma tam żadnego zbędnego zdania, wszystko zostało starannie przemyślane, zaplanowane, ułożone w logiczną całość.
Bardzo sobie cenię, gdy w książkach erotycznych autor powieści zamieści coś więcej, niż myśl przewodnią związku dwójki bohaterów. W przypadku Megan Hart ten zabieg udał się znakomicie. Czytelnik oprócz strefy fizycznej bliskości bohaterów pozna także dramatyczną historię, która przydarzyła się Elle. Dowie się o problemach nastolatków, którzy często bez pomocy, nie potrafiąc się odnaleźć w społeczeństwie, posuwają się do robienia głupstw, jak sąsiad panny Kavanagh, Gavin.
Podsumowując, ,,Nieczysta” to jednak z lepszych pozycji, jakie dotychczas czytałam z tych, które ukazały się w Czerwonej Serii. Gorąco zachęcam do zapoznania się z nią, bo warto. Dzięki niej może inaczej spojrzysz na nastolatka, który bezgłośnie woła o pomoc. Może się opamiętasz i zmienisz swoje postępowanie.
Moja ocena : 9/10