Właśnie sprawdziłam na Lubimy Czytać, bo wstyd się przyznać, ale w życiu nie słyszałam o autorce i zupełnie nie znam jej twórczości. Po (Nie)zdobytą sięgnęłam przez zupełny przypadek, bo po pierwsze spodobała mi się okładka, a po drugie na Legimi były dwa tomy. I tak sobie pomyślałam,że w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie zobaczyć kto to i co pisze tym bardziej, że opis wydawnictw brzmi dobrze:
+Pierwszy tom romantycznej serii górskiej pełnej miłości.
Julka ma trzydzieści dwa lata i słabo płatną pracę dziennikarki w czasopiśmie dla kobiet. Kiedy redaktorka naczelna sugeruje, by napisała artykuł na chwytliwy temat ( z przystojnym szejkiem, celebrytą, milionerem lub alpinista w roli głównej) Julka zaczyna zbierać materiały na temat polskich himalaistów.
Niebawem natrafi na informację o ekscentrycznym Jeremim Jansonie ( zwanym JJ), który wydaje się być idealnym tematem na artykuł. Planuje on bowiem jako pierwszy człowiek w historii zdobyć zimą szczyt K2, i to solo, co jest istnym szleństwem.
Wydawnictwo podchwytuje temat i proponuje dziennikarce duży budżet na napisanie reportażu. Jest jednak jeden warunek - Julka musi wziąć udział w wyprawie organizowanej przez JJ-a i dojść do bazy pod K2. Ona - która nie ma pojęcia o alpinizmie, nie znosi zimna i jest w słabej kondycji fizycznej. Jednak największy problem tkwi w tym, że Janson jest outsiderem i wcale nie chce zostać bohaterem książki.
Czy uda jej się przekonać nieustępliwego himalaistę do wspólnej wyprawy?
To wyzwanie okaże się ciężką próbą sil, i to nie tylko fizycznych. Julka nie zdaje sobie sprawy, że najtrudniej jednak będzie opanować silne przyciąganie, które narasta między nią a intrygującym Jansonem."
Przyznaje bez bicia, że nie zdawałam sobie sprawy, że autorka tak wciągnie mnie w historię Julki i Jansona. Ba ja nawet nie wiedziałam, że lubię takie książki, ale historia stworzona przez autorkę wciągnęła mnie od pierwszej strony być może dlatego, że napisana jest fajnym w odbiorze językiem, a być może dlatego, że jest autentyczna i dowiedziałam się z niej wielu interesujących rzeczy o górach, ludziach gór i alpinizmie.
Nie będę Wam opisywać treści, bo tę macie streszczoną w opisie wydawcy, a poza tym mam nadzieje, że jeśli jeszcze nie czytaliście (Nie)zdobytej to skusicie się na nią. To świetnie napisana komedia romantyczna, w któej pomyłki i gagi będą wyrastają jak grzyby po deszczu. Podczas czytania uśmiech nie schodził mi z ust, a momentami śmiałam się tak, że musiałam wycierać łzy.To książka zdecydowanie dla osób obdarzonych romantyczną duszą, bo nie zabraknie to uczucia, które rozwija się między naszymi bohaterami, Julką i Jeremim, które rodzi się powoli i możemy obserwować wszystkie etapy ich wzajemnej fascynacji.
Nie sposób też nie polubić głównych bohaterów. Julki za jej upór i determinację, za treningi, które pozbawiły mnie oddechu na dłuższą chwilę, ale Jeremiego z pozoru szorstkiego, upartego i konsekwentnego. Oni są jak ogień i woda, a połączeni w całość stanowią niezłą mieszankę wybuchową, która jest siłą napędową powieści.
Podobał mi się sposób w jaki przedstawiła czytelnikowi autorka alpinizm i rywalizacja między ludźmi, ale też i śmierć, która niejednokrotnie czyha na śmiałków. Góry są piękne, ale i niebezpieczne, niejednemu zabrały życie i pewnie jeszcze pokonają wielu śmiałków.
To książka, którą warto przeczytać i poznać historię Julki i Jeremiego. Drugi tom też już za mną, ale jak wiecie nadrabiam pisanie recenzji i z pewnością pojawi się w najbliższym czasie.