Nic wam nie jestem winna recenzja

Izzy O’Neill jest bohaterką, którą pokochałam całym sercem. To dziewczyna z charakterem, której główną bronią przeciwko światu jest ostre jak brzytwa poczucie humoru. To także dziewczyna, która nie wstydzi się swojego ciała ani tego, że lubi seks. Niestety komuś to ewidentnie przeszkadza - ktoś postanawia zniszczyć dziewczynie życie, publikując w sieci jej nagie zdjęcia i mnóstwo obraźliwych wpisów na jej temat...

Niech Was nie zmyli ta śliczna okładka - książka zdecydowanie jest skierowana do starszych czytelników (16+). Izzy pada ofiarą slut-shamingu i zjawiska zwanego revenge-porn. Jej nagie zdjęcia wyciekają do Internetu, a wszyscy odwracają się od niej, wytykają ją palcami i nie szczędzą niewybrednych komentarzy na jej temat. Nawet osoby, po których dziewczyna nigdy by się tego nie spodziewała.

Książka daje do myślenia - szczególnie jeśli uwzględni się fakt, że życie Izzy zostaje zrujnowane przez całą tę seksaferę, natomiast chłopaków, którzy spędzili z nią noc, nikt nie wytyka palcami. Nikt nawet krzywo na nich nie patrzy. Tylko Izzy jest winna...

Chociaż cięty humor jest bardzo zauważalny w pierwszej części książki, im dalej w las, tym jest go mniej. Tematyka robi się poważniejsza, emocje Izzy coraz mocniej trafiają w serce czytelnika, a wzburzenie na cały świat ogarnia nie tylko bohaterkę, ale i nas. Uwielbiam książki, które dostarczają mi mnóstwa emocji, a "Nic wam nie jestem winna" zdecydowanie się do takich zalicza!

Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki poprowadzona została narracja. Książka opiera się na wpisach z bloga Izzy, która opisuje na nim wszystko, co dzieje się w jej życiu. Jednocześnie zawiera mnóstwo humorystycznych wtrąceń i zwrotów bezpośrednio skierowanych do czytelnika (a właściwie czytelniczki - zaznaczam to, bo nie każdy może czuć się z tym komfortowo).

"Nic wam nie jestem winna" to doskonała powieść o feminizmie, przyjaźni, sile, a także niesprawiedliwości, podwójnych standardach i ogólnokrajowym skandalu. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie i bardzo, bardzo mocno ją polecam!