Zakręcona narzeczona recenzja

Majeczka Wrotek jest dziennikarką, mieszka w małej miejscowości Zabrzeźno i tam pisze drobne artykuły w gazecie "Głos Zabrzeźna". Zaręczona jest z Romanem Diablakiem zwanym przez wszystkich Diabłem choć jego usposobieniu bliżej do anioła, jest on kierownikiem poczty w tej samej miejscowości. Majeczkę zaczyna nudzić życie w tym miejscu i szuka sposobu na wydostanie się i przeprowadzkę do Warszawy. Nie spodziewa się jednak jak bardzo się myli i ile może sie jeszcze wydarzyć w tej małej mieścinie.
Z Warszawy wraca doktor weterynarii którego żona jest w ciąży, trochę się spóźnia bo to co go tam spotkało jest równie dziwne co niesamowite a do tego sprawiło że wszedł w posiadanie klatki z papugą która powtarza "rabarbar" przy każdej okazji. Przywozi ze sobą tajemniczą paczkę która rzekomo jest prezentem od żony dla niego i dla syna.
Do gazety Majeczki zgłasza się Stefan Korolkiewicz któremu zaginęła... kura Pelagia. Podobno jedna z najpiękniejszych i najzdolnieszych kur z jego hodowli. Dziennikarka rozpoczyna śledztwo wpadając przy tym nie tylko w tarapaty ale także w rmiona przystojnego Warszawiaka który zatrudnia się u nich jako dziennikarz. Jeśli chcecie poznać całe to zacne towarzystwo a dodatkowo dowiedzieć się jaki wpływ na to wszystko ma prastara woda to koniecznie czytajcie! i śmiejcie się do woli.
Nie miałam zbyt dużych oczekiwań co do tej książki. Ja zawsze do komedii ksiązkowych podchodzę z rezerwą i traktuję je raczej jako takie parodie książek. I tak też było tutaj. Uśmiałam się , czasami nawet na głos. Cała ta otoczka Zabrzeźna to co tam się dzieje jest tak niesamowite że aż śmieszne. Do tego niesamowite i barwne postacie które oczywiście mogłyby pojawić się w zwykłym życiu bo każdy z nas zna jakąs plotkarę, czy fascynata zwierzętami... Autorka ma fajne lekkie pióro które przyciąga a także styl który pozwala zatopić się w książce na dłużej i nie męczy historią i jej zawiłościami. Polubiłam Majeczkę jako główną bohaterkę ale chyba jednak bardziej samego Romana bo to też ciekawa postać. Nie jestem w stanie zdecydować która z historii zawartych w książce rozbawiła mnie najbardziej ale całośc skłąda się w zabawną , nie przesadzona całość.
Polecam zdecydowanie na jesienny wieczór, na poprawę nastroju.