Narkoza recenzja

NARKOZA to intymna podróż "ubrał" w ciekawie zbudowaną kryminalno – sensacyjną opowieść z wątkiem LGBT

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2022-12-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tytuł: NARKOZA
Autor: Rafał Artymicz
Wydawnictwo: Novaeres

"Nie bój się przeznaczenia,
Powoli wszystko zmieniaj,
Nie słuchaj, co ci radzą"
.

NARKOZA to w mojej ocenie intymna podróż w głąb Artura, głównego bohatera książki, który w początkowej fazie niespecjalnie mnie do siebie przekonał. Jednak im dalej "wchodziłem" w tę opowieść, zaczynałem zauważać jego dojrzałość i ten ogromnie ważny wewnętrzny spór z samym sobą.

Autor tę intymną podróż "ubrał" w ciekawie zbudowaną kryminalno – sensacyjną opowieść z wątkiem LGBT. Znalazłem tu zaskakujące zwroty akcji, pełne emocji zdarzenia, wewnętrzne dialogi z samym sobą. I to właśnie te dialogi, te emocje, których doświadczył w książce Artur, są dla mnie najcenniejszymi. Cała reszta to ważne, ale jednak w moim odczuciu, tło dla tych właśnie emocji.

Z historii Artura bije wiele emocji. Z jednej strony mamy pewnego siebie, otwartego człowieka, z zasadami, który jawnie mówi o swojej orientacji seksualnej. Z drugiej strony Autor pokazał go jako człowieka samotnego, bojącego się ponownie zaufać drugiej osobie. "Wiele lat samotności dawało o sobie znać. Bał się pojawienia w życiu kogoś nowego". Z trzeciej zaś strony Artur został pokazany jako fachowiec w swojej dziedzinie i człowiek, dla którego szczęście i zdrowie bliskich mu ludzi jest najważniejsze.

To bardzo dobry debiut, który w pewnym momencie przeniósł mnie w moją przeszłość, bym wrócił pamięcią do pierwszych dni w mojej obecnej pracy i zrobił sobie taki "rachunek zysków i strat", przeanalizował podejmowane decyzje i działania. "Kto by pomyślał, że takie małe decyzje mogą mieć taki wielki wpływ na nasze życie?"

W podziękowaniu na końcu książki Autor pisze, że "Niecałe 7 lat minęło, nim postawiłem ostatnią kropkę w NARKOZIE. Był niejeden moment zwątpienia (...)".

Drogi Autorze, w mojej ocenie poprowadzona narracja nie wymaga zmiany, choć zmieniła się sytuacja polityczna. Życie podlega ciągłym zmianom, więc pewnie nigdy nie będzie idealnego momentu/idealnej sytuacji. Zawsze warto być sobą i walczyć o siebie. Dlatego cieszę się że ta książka ujrzała światło dzienne. Dziękuję za tę historię, za to, że zaprosiłeś mnie do świata Artura.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Narkoza
Narkoza
Rafał Artymicz
7.6/10

Trudno kochać, gdy przeszłość robi ci operację na otwartym sercu… Artur Korczyński, anestezjolog, po kilku latach powraca do Wrocławia. Rozpoczyna pracę w szpitalu wojskowym – tym samym, w którym pr...

Komentarze
Narkoza
Narkoza
Rafał Artymicz
7.6/10
Trudno kochać, gdy przeszłość robi ci operację na otwartym sercu… Artur Korczyński, anestezjolog, po kilku latach powraca do Wrocławia. Rozpoczyna pracę w szpitalu wojskowym – tym samym, w którym pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Artur Korczyński, anestezjolog po kilku latach wraca do Wrocławia. Rozpoczyna pracę w Szpitalu Wojskowym gdzie pracuje jego były partner i chce się przyjrzeć procederowi handlu organami oraz namier...

@kawka.zmlekiem @kawka.zmlekiem

Choć uwielbiam debiuty, to obawiam się często tych szczególnie opasłych. Z reguły ilość stron nie jest proporcjonalna do wątków i faktycznej akcji, więc czytamy po prostu drobiazgowe opisy elementów ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Kądziel
Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc.

Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc. Czytałem. Nie czułem się najlep...

Recenzja książki Kądziel
Jaskinie umarłych
Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokół mnie, wdzierając się przez usta, nos i uszy do wnętrza mojego ciała.

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści,...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Zdrada pod czerwoną gwiazdą
„Zdrada pod czerwoną gwiazdą”
@martyna748:

Niedawno zaczęłam swoją przygodę z serią "Pod czerwoną gwiazdą" Joanny Jax. Pierwszy tom zakończył się w taki sposób, ż...

Recenzja książki Zdrada pod czerwoną gwiazdą
Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Czy w Ameryce mogą żyć smoki?
@jatymyoni:

Tad Williams jest znanym autorem kilkunastu powieści fantasy i science fiction dla dorosłych. Jego powieści zostały prz...

Recenzja książki Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Cyfrowa twierdza
Techno-polit-thriller w wydaniu Dana Browna? A ...
@belus15:

Dobry thriller czy kryminał – jeśli takowy istnieje, bo wciąż to subiektywna opinia tudzież wrażenie – jest jak dzieło ...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza
© 2007 - 2025 nakanapie.pl