O włos recenzja

Na tropie Kosiarza z Kabat

Autor: @canis.luna ·3 minuty
2022-05-05
1 komentarz
1 Polubienie
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki.



Już kiedyś tu pisałam, że jak widzę nową książkę Pani Kasi Bondy to walę jak w dym. To za sprawą udanego początku mojej przygody z jej twórczością oraz pewnej słabości do profilera, Huberta Meyera.


Tym razem jednak mieliśmy do czynienia nie z Hubertem, a zupełnie nowym bohaterem – skompromitowanym byłym policjantem, Jakubem Sobieskim. „O włos” jest pierwszym spotkaniem czytelnika z nim i nic nie wskazuje na to, by tych spotkań nie miało być więcej.


Jakuba poznajemy w momencie, kiedy rozwozi Uberem nielegalne substancje. Powoli wdrażamy się w światek, w którym umoczeni policjanci zajmują się narkotykami i trzymają sztamę z prostytutkami. Pech chce, że jedna z dziewczyn, która siada na kanapie samochodu Sobieskiego następnego dnia przepada bez wieści. Chwilę wcześniej znalezione zostają zwłoki dwóch nieletnich, a modus operandi zbrodniarza przypomina morderstwo sprzed lat. Zaginiona Beata jest przyrodnią siostrą ambitnej policjantki Ady, która z hukiem wdziera się w poszarpane życie Sobieskiego. Razem usiłują odnaleźć Kosiarza z Kabat…


Zacznę od tego, że choć czytało mi się to dobrze i była to typowa dla Kasi Bondy powieść, uważam, że nie jest to na przykład dobra książka, żeby od niej z Bondą przygodę w ogóle zaczynać. Postaci nie nazwałabym wyrazistymi, z żadnym z nich w sumie nie zaczęłam sympatyzować. Może przyczyna leży w fakcie, że od jakiegoś czasu, Pani Kasia nie pisze już opasłych tomisk, a historię zamyka w 300-400 stronach. Podczas gdy taki „Pochłaniacz” to stron prawie 700, tam to dopiero można było wsiąknąć w postać Saszy, (choć, dobra, przyznaję, że książki z Hubertem Meyerem zawsze były mniej obszerne od tych z Saszą).


Sama sprawa kryminalna wydaje się być jedną z wielu, choć może po prostu w zalewie czytanych przeze mnie kryminałów i słuchanych kryminalnych podcastów, docieram do stwierdzenia, że wszystko wydaje mi się zbyt banalne. Ciekawym zabiegiem może się jednak wydawać fakt, że w „O włos” poznajemy sprawcę i jego historię już w początkowych rozdziałach książki. Przyznam też, że motyw opuszczonego domu bardzo mi się spodobał, (ach ta słabość do strasznych historii) całkiem niezłe było też poznawanie przez parę bohaterów losów i przeszłości tajemniczego Artura. Uważam, że opowieść o jego dzieciństwie mogła być poprowadzona jeszcze dłużej. Dodatkowe zagadki typu tożsamość narkotykowego bossa, o którym nikt nie wiedział, kim jest, nawet ci, którzy w narkobiznesie siedzieli jakoś mnie nie ruszały.


Tak jak wspomniałam, żadnej z postaci nie nazwałabym wyrazistą. Ada, porywcza, młoda dziewczyna, aspirująca do wydziału kryminalnego była wręcz trochę irytująca. Jakub, zapatrzony w żonę, która najwyraźniej go nie chce, mieszkający w starej przyczepie rozwoziciel narkotyków ze złamaną karierą policjanta, jakoś nie wzbudził we mnie współczucia. Nie wiem dlaczego policjanci, detektywi etc., bohaterowie polskich kryminałów to zawsze zblazowani, nieszczęśliwi ludzie po rozwodach, mieszkający gdzieś po kątach, a najlepiej, żeby jeszcze byli alkoholikami. Zaczyna mnie męczyć ta tendencja, dla odmiany chciałabym przeczytać o policjancie ze szczęśliwą rodziną, który ma do czego wracać po ciężkiej pracy i nie musi odkorkowywać butelki, żeby jakoś przetrwać kolejny dzień, (chociaż pewnie w zamian dostałabym jakiś oklepany motyw porwania ukochanej żony lub dziecka :D).
W dodatku czytając jak inni bohaterowie zwracają się do Sobieskiego per „Kubuś”, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że odnalazłam tu inspirację „Ślepnąc od świateł” Jakuba Żulczyka, choć to dość zabawne, biorąc pod uwagę jak popularne w Polsce jest to imię.


Mimo tego, iż nie wsiąkłam w warszawski półświatek ani nie byłam zbyt zszokowana faktem, że dziewczyny chętnie się prostytuowały a za brudnymi biznesami stali wpływowi ludzie, książkę oceniam jako dobrą. Przyjemnie było zerknąć, co też nowego zaserwowała nam Pani Kasia. I choć jak napisałam, nie jest to książka dobra na początek, starzy wyjadacze mogą nie być rozczarowani. Styl, dialogi itd. wszystko przypominało o tym, że czyta się Bondę. Na półce mam w kolejce jeszcze trzy tomy z Hubertem Meyerem, natomiast czy wrócę do Jakuba Sobieskiego – czas pokaże.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
O włos
2 wydania
O włos
Katarzyna Bonda
7.2/10
Cykl: Detektyw Jakub Sobieski, tom 1

Nie ma pięknych zbrodni. Są tylko piękne ofiary. Nowa seria kryminalna Katarzyny Bondy. W Lesie Kabackim zamordowano dwie młodziutkie dziewczyny. Policjanci od dawna nie widzieli tak zbezczeszczon...

Komentarze
@kasiarz1983
@kasiarz1983 · około 2 lata temu
Zaczęłam od tej książki i już się zastanawiam czy to nie był błąd. Wybrałam ją ze względu na ilość stron. 300-400 str szybko się czyta. Po kilkudziesięciu str mogę powiedzieć tylko tyle, że trudno polubic kogoś z bohaterów i trzeba czytać w skupieniu. Kilka razy gubiłam się, zapomniałam kto kim jest. Pani Bonda ma na swoim koncie dużo tytułów i spodziewałam się czegoś lepszego.Gdy przeczytałam, że dziewczyna spotkała dziwnego typa w windzie, który miał okulary lustrzanki, a potem stwierdziła, że nie pamięta jego twarzy, ale źle się czuje na myśl o tym jak na nią spoglądał, to opadły mi ręce. Chyba średnio podoba mi się styl i słownictwo. Słowa takie jak foleś, bebzon raziły w oczy i jakos nie pasowały. Doczytam do końca, może jescze zmienię zdanie 😉
× 1
@canis.luna
@canis.luna · około 2 lata temu
O tej książce raczej zdania nie zmienisz :) seria o Meyerze i dwa pierwsze tomy o Załuskiej są lepsze.
O włos
2 wydania
O włos
Katarzyna Bonda
7.2/10
Cykl: Detektyw Jakub Sobieski, tom 1
Nie ma pięknych zbrodni. Są tylko piękne ofiary. Nowa seria kryminalna Katarzyny Bondy. W Lesie Kabackim zamordowano dwie młodziutkie dziewczyny. Policjanci od dawna nie widzieli tak zbezczeszczon...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nowy cykl Katarzyny Bondy zapowiada się interesująco, a dzieje się to za sprawą byłego policjanta, który zarabia pieniądze jako kierowca Ubera. Wydawać by się mogło, że nic ekscytującego go nie spodk...

@Malwi @Malwi

"O włos" to moja druga książka autorstwa Katarzyny Bondy, którą przeczytałam. Może się to wydawać nieco dziwne, lecz mam w planach tak dużą ilość książek do przeczytania, że po prostu brakuje mi czas...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @canis.luna

Smak szczęścia
Smak irytacji

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Po dłuższej przerwie postanowiłam skorzystać z oferty Klubu Recenzenta i mój wybór padł na książkę Sante Montefior...

Recenzja książki Smak szczęścia
Psyche i Eros
Mit na nowo

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl Retellingi mitów stały się ostatnio dość popularne. Co i rusz na rynku pojawia się nowy tytuł. Ja nie miałam w...

Recenzja książki Psyche i Eros

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl