Mowa trawa. Słownik piłkarskiej polszczyzny recenzja

"Mowa trawa"

Autor: @Mery111 ·1 minuta
2011-12-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Chyba każdy wie, że jestem równie mocno co od książek uzależniona od kibicowania. Oglądam wszystko. Od sportów zimowych po lekkoatletykę. Oczywiście największym sentymentem darzę siatkówkę. Nie o niej jednak będzie dziś mowa, a o najpopularniejszym sporcie świata – futbolu.

Marcin Rosłoń, były zawodowy piłkarz pierwszoligowy, w 2006 roku z Legią Warszawa zdobył tytuł Mistrza Polski. Od 2000 roku związany z CANAL+ jako komentator sportowy. Jego domeną są ligi polska i angielska. Gospodarz programu 1 na 1, w którym rozmawia z postaciami polskiego futbolu, wybierając niekonwencjonalne miejsca spotkań i zadając niestandardowe pytania.*

Ten właśnie pan (do którego mam nota bene wielki szacunek i sympatię) otworzył nam, zwykłym śmiertelnikom, drzwi to szatni. Tam panują całkowicie inne zasady niż byśmy się tego mogli spodziewać. Tam odprawiane są wszystkie rytuały. Tam każdy nawet niepozorny człowiek jest ważny.

Książka pisana jest w formie typowego słownika, jednak sposób w jaki pan Marcin wyjaśnia nam poszczególne terminy diametralnie różni się od tego do którego przyzwyczaiły nas popularne encyklopedie. Jest o wiele lżejszy, zabawniejszy, bardziej zrozumiały, ciekawszy. Poza tym porusza interesujące zagadnienia. Co może znaczyć na przykład dwójka i czwórka? A kosa i bałwanek? Autor obrazowo nam wszystko opisuje wplatając w to porównania do różnych piłkarzy, własnych wspomnień.

Te porównania wpływały przyznam bardzo intensywnie na moja wyobraźnię. Szczególnie, że autor nie wymieniał tylko współczesnych, znanych piłkarzy jak Leo Messi. Znalazło się tam również miejsce dla Jerzego Kraska, Macieja Murawskiego i mojego ukochanego Pele. I wtedy w ruch poszły wspomnienia. A pamiętasz ten mecz z finału LM w 2008? No pamiętam. A ten półfinał MŚ z 2002? Gorzej, trzeba by sobie przypomnieć daną akcję… I tak siedziałam, oglądałam, przeżywałam na nowo, czytałam, popijałam herbatkę. Żyć nie umierać.

Nie wypada tu nie wspomnieć o świetnych ilustracjach Andrzeja Jankowskiego. Andy wykonał kawał dobrej roboty…

„Mowa trawa” to nie tylko gratka dla każdego piłkarskiego kibica, ale również dla ciekawego nowych doznań czytelnika. Pan Marcin stworzył bardzo dobrą książkę, którą się pochłania, spędzając mile swój czas.
Książka jest również świetnym prezentem. Mój brat już podebrał egzemplarz i sam podczytuje.

I teraz najważniejsze do autora: JA TEŻ GRAŁAM W KWADRATY.Zapewniam panie Marcinie, że ta gra nie wyginęła, jest również popularna jak kiedyś:)

*okładka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mowa trawa. Słownik piłkarskiej polszczyzny
Mowa trawa. Słownik piłkarskiej polszczyzny
7/10

"Mowa trawa" to autorski, a raczej komentatorski słownik piłkarskiej polszczyzny ilustrowany nie tylko sypanymi jak z rękawa anegdotami, powiedzonkami i cytatami wprost z szatni i stadionu, ale też hu...

Komentarze
Mowa trawa. Słownik piłkarskiej polszczyzny
Mowa trawa. Słownik piłkarskiej polszczyzny
7/10
"Mowa trawa" to autorski, a raczej komentatorski słownik piłkarskiej polszczyzny ilustrowany nie tylko sypanymi jak z rękawa anegdotami, powiedzonkami i cytatami wprost z szatni i stadionu, ale też hu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co mam wspólnego z piłką nożną? Tyle, co piernik z wiatrakiem. A jednak podjęłam wyzwanie i sięgnęłam po tę książkę. I choć nadal nie wiem, co to jest spalony, ubawiłam się setnie. A przy okazji czego...

@Wilczex @Wilczex

Pozostałe recenzje @Mery111

Zrządzenie losu
Trajkotanie, czyli co czyta Ćma Makaronowa

Dwudziesty marca, wreszcie skończyłam pierwszą książkę w tym miesiącu. Wszystko jest zakręcone jak makaron, a ja zamiast jak pulchniutki makaron wyglądam jak ćma. Miotam ...

Recenzja książki Zrządzenie losu
Queen. Nieznana historia
Genialny bałagan artystyczny

Co roku odwiedza mnie mój brat. Obydwoje mamy już tę 16 (prawie) na karku i od kilku lat zawsze powtarzamy pewien rytuał. Ja siadam w fotelu, on dorywa mój komputer i pu...

Recenzja książki Queen. Nieznana historia

Nowe recenzje

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl