Sławomir Leśniewski debiutantem nie jest. Już czytałam tego autora książkę o potopie szwedzkim, więc spodziewałam się dobrej lektury. I się nie zawiodłam.
Tym razem autor okazał się popularyzatorem historii, co jak się dowiedziałam, nie jest jednoznaczne z byciem historykiem. Ba! Znajomy uświadomił mi, że można nie być historykiem, a być popularyzatorem historii. Za zawsze w swoim naiwnym mózgu myślałam, że żeby coś popularyzować, trzeba być historykiem. Okazuje się, że to jest coś innego. Mniejsza z tym, popularyzator historii musi mówić albo pisać o historii ciekawie, tak żeby pasją zarazić słuchaczy albo czytelników.
I Sławomir Leśniewski ma ten dar. Pisze tak, że czyta się książkę z ciekawością! 'Drapieżny ród Piastów' obejmuje zasięgiem kilka stuleci, całą dynastię Piastów. Zaczyna mocno i kontrowersyjnie, bo od Mieszka I, nazwanego w jednej z kronik Dagome. Czy rodowód wikiński jest prawdziwy, czy nie, w każdym razie książka od początku wzbudza ciekawość, bo nie powtarza oklepanych faktów z innych podręczników. Bo podręcznikiem nie jest. Autor nie pisze podręcznika, więc ma prawo do subiektywizmu i własnych ocen. Jego zdaniem na przykład niedocenionym w historii władcą był Mieszko II. Innym ciekawym faktem w tej książki było odgrzebanie Bolesława II, króla tajemniczego, bo wymazanego z historii. Czy istniał? Nie wiadomo, ale na pewno autor pobudził do szukania odpowiedzi. Mnie najbardziej w książce zdumiały fakty o Jadwidze Śląskiej. Kościół powołuje się na jej śluby czystości, ale dopiero pan Leśniewski wyjaśnił, że ona i jej mąż Leszek złożyli te śluby po urodzeniu sześciorga dzieci!
Inne ciekawe fakty to niski wzrost Łokietka i ciekawa interpretacja odnośnie utraty Gdańska, a także krytyka Kazimierza Wielkiego. Dodatkowo, w książce mamy liczne ryciny i ilustracje.
Książka jest szyta, starannie wydana. To są jej plusy. Jedynym mankamentem, moim zdaniem, był brak źródeł tych wstawek fabularnych przed każdym rozdziałem. Ja jestem bardzo dokładna i dociekliwa i chciałabym wiedzieć, z czego jest każdy fragment, a tej odpowiedzi nie znalazłam.
Kontrowersyjność i dyskusyjność ocen i opinii to są dla mnie zalety książki. Zresztą, Leśniewski przy każdej dyskusyjnej tezie podaje źródła. Mowa jest o średniowieczu, w Polsce czasem przedpiśmiennym, więc tych źródeł jest dramatycznie mało, obalenie więc albo ich potwierdzenie jest raczej niemożliwe, chyba że znajdziemy kapsułę czasu. Ale na pewno dobrze jest, gdy książka popularnonaukowa jest ciekawa i wzbudza emocje, gdy jest napisana ciekawym językiem, takim z pazurem i tak jest w 'Drapieżnym rodzie Piastów'.