Miłość i czekolada recenzja

Miłość i czekolada

Autor: @WystukaneRecenzje ·1 minuta
2024-08-30
Skomentuj
7 Polubień
Śliczna, słodka, różowiutka okładka z Paryżem w tle i blurb głoszący głośno i wyraźnie, że to przesłodki romans. Jeśli jeszcze założyć, że nie jest to kolejna schematyczna komedia romantyczna, to możliwe, że będzie to jedna z ciekawszych książek tego roku w tym właśnie gatunku.

Whitney, główna bohaterka, wyjeżdża do Paryża na wymianę szkolną. Dziewczyna od lat marzyła o tym, żeby zamieszkać w tym mieście i już od pierwszych momentów jest nim szczerze zauroczona. Czytelnikowi od razu uśmiech pojawia się na twarzy, bo autorce udało się oddać te uczucia tak, że czuć, jak by się siedziało w jednym samochodzie z Whitney, przemierzając Paryż.

Już w szkole okazuje się, że pierwszy dzień jest dość trudny. Jej lektor to chłopak, który wcale nim zostać nie chciał, a współlokatorki oczekiwały, że będą mieszkać ze swoją przyjaciółką, a nie obcą dziewczyną. Whitney się jednak nie poddaje i z każdym dnie, a w zasadzie to z każdą godziną, jest coraz lepiej.

Zwiedzanie Paryża staje się zupełnie inne niż Whitney planowała, a to wszystko za sprawą przystojnego piłkarza.

W momencie, kiedy byłam mniej więcej po stu stronach lektury już czułam, że cała książka będzie bardzo nastawiona na komfort. Byłam przekonana, że będzie lekka i faktycznie super słodka. A po skończonej lekturze już mogę powiedzieć, że to faktycznie nareszcie wśród ostatnio wydawanych na tony eratykach, komedia romantyczna pełną gębą!

Mimo, że bohaterka, to zaledwie licealistka, to jest bardzo dojrzałą osobą, ma zaplanowane sprawdzenie wielu miejsc w mieście, które od dawna było jej marzeniem, a to, że ktoś zaburza tę wizję dodaje tylko smaczku przy poznawaniu kolejnych elementów miasta. Bo jako czytelnicy należałoby sobie stworzyć własną listę miejsc do odwiedzenia, taką jak miała Whitney, tylko już uzupełnioną o wszystko, co można znaleźć w tej książce.

Zwiedzanie śladami Whitney stało się nagle obowiązkowe, a nazwisko Stringfield symbolem tego, że za słodką okładką faktycznie kryje się cudowna opowieść kojąca serce i duszę. Jestem nią absolutnie zachwycona i polecam na gorszy czas, na relaks, a może nawet żeby zabrać ją do wanny.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Jaguar.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość i czekolada
Miłość i czekolada
Ravynn K. Stringfield
7/10

Whitney Curry jest gotowa na spektakularny semestr na szkolnej wymianie w Paryżu. Stworzyła idealny plan podróży z mnóstwem aktywności. Spodziewa się wielkiej przygody wypełnionej butikami vintage, ś...

Komentarze
Miłość i czekolada
Miłość i czekolada
Ravynn K. Stringfield
7/10
Whitney Curry jest gotowa na spektakularny semestr na szkolnej wymianie w Paryżu. Stworzyła idealny plan podróży z mnóstwem aktywności. Spodziewa się wielkiej przygody wypełnionej butikami vintage, ś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witney od zawsze marzyła ,aby zwiedzić Paryż.Stworzoną przez siebie listę rzeczy i miejsc,które chciała by odwiedzić,będzie miała okazję zrealizować,gdyż w ramach wymiany szkolnej pół roku spędzi w w...

@zaczytana_kociara87 @zaczytana_kociara87

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne Sigile

Anna Benning oddała w ręce czytelników świetną serię Vortex, którą pokochało wiele ludzi. Dlatego, gdy w zapowiedziach pojawiły się "Mroczne Sigile" miałam bardzo miesza...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl