Jesteś zakochana, ba jesteś szaleńczo zakochana, oddałabyś wszystko ukochanemu i tak też robisz, ale...On zostawia Ciebie bez krzty sumienia. Co robisz? Owszem, próbujesz się otrząsnąć, udaje Ci się to z czasem, bo kobiety są niesamowicie silną płcią... Ale dzieje się coś, co zmienia Twoje życie i rujnuje postanowienia w oka mgnieniu. Co t e r a z zrobisz?
"Poruszający i niebanalny romans obyczajowy skierowany do młodych kobiet. Bestseller – prawie osiemset opinii na Amazonie, w tym ponad sześćset pięciogwiazdkowych. Książka o miłości, odwadze i poczuciu winy, które mogą zmienić całe ludzkie życie." opis
Jacqueline zostaje singielką i to z niesamowicie błahych powodów, a dokładniej jej eks chce skupić się na poważnym życiu, a stały związek skutecznie mu to utrudnia. Zazwyczaj w życiu tak jest, że jak coś nie wyjdzie, to potem reszta leci jak kostki domina. Tak też było w przypadku Jackie, która nie dość, że musi znosić widok faceta, który ją zranił, to jeszcze zawala przedmiot. Ubłagała profesora i dostała propozycje fakultetów ze strony byłego studenta, tajemniczego Landona. Oczywiście, jakby Jacqueline miała mało problemów na głowie, jej przyjaciółka wyciąga ją na imprezę bractwa, po której dziewczyna zostaje zaatakowana. Nie wiadomo, jak by się to skończyło, gdyby nie jej wybawca- Lucas. I na samym wybawieniu się nie kończy, bo od pamiętnego wydarzenia na parkingu, losy Lucasa i Jackie się skutecznie przeplatają. Co z tego wyjdzie? To musicie sprawdzić sami!
Niby kolejny ot ci romans, a co to może być. Pełno takich, wszystkie szablonowo identyczne no i po co to czytać? Ano po to, aby trochę się powzruszać. A, że ja wrażliwa dusza, roniąca łzy na wszystkim (łącznie z rozmowami w toku) to często sięgam po owe gatunku, gdzie jest ona on i wielka miłość, kilka łez, zgrzytów i grzmotów, ale też jest i happy end. No i autorce udało się skomponować całkiem zjadliwą mieszankę, bo z ręką na sercu, ba nawet z ciekawością w ciemno (nie do końca) sięgnęłabym po drugi tom, nie czytając żadnych recenzji ani opinii (no i tak zrobię, ale to w swoim czasie).
Akcja rozwija się w należytym tempie, nie za szybko, ani nie za wolno, więc nudy ani rutyny nie widać. Język też przyswajalny, bo to muszę przyznać ( i nie tylko jako płaczka) to autorka umiejętnie grała na uczuciach.
Kreacja bohaterów też była na miejscu. O dziwo główna bohaterka nie była w żaden mi sposób irytująca, a to się często zdarza. Bo tak to jest, że w takich powieściach te główne postacie płci żeńskiej są takie jakieś...dziwne, a ich zachowania prowokują mnie (zapewne nie tylko mnie) do trzaśnięcia książką i krzyknięcia "dziewczyno, co ty robisz?!" (oczywiście nie dosłownie), ale całe szczęście w tym przypadku obeszło się bez tego. Lucas, ach ten Lucas...Tajemniczy, pociągający buntownik. Czyli to co Anastazja uwielbia, czyli jest sprzedana i złego słowa o bohaterze nie powie, ot co!
Ale nie kochani, żeby nie było tak słodko to muszę zdradzić sekrecik, że pewien wątek dramatyczny (oczywiście dla Jackie) po prostu się przejadł i drażnił mnie w kolejnych stronach powieści. Chociaż myślę, że ten mankament niewiele zawadzi przy czytaniu.
Ach, no i szata graficzna, jako, że uwielbiam patrzeć na swoje perełeczki (czyt. książki) to muszą jakoś wyglądać, choć wiem, że nie ocenia się książki po okładce, to tu ta okładeczka adekwatna do treści, więc kolejny plus.
Autorka spisała się na medal i pewnie nie raz powrócę do niej, zatem zachęcam wszystkich Was, lubujących się w miłości (ale nie ckliwej i tandetnej), kryzysów, niewyjaśnionych tajemnic i szczęśliwych poniekąd zakończeń!